Dobrze, że był tez 2 odcinek, który skradł moje serce. Po pierwszym miałam mieszane uczucia i gdyby nie ten 2, odpuściłabym ten serial całkowicie.
Zakończył się niesamowicie. I co by nie mówić "rękę" Sorrentino czuje się w każdym kadrze.
REWELACJA! Drugi odcinek urywa jaja! Orędzie przecudnej urody ha ha! Czuję, że Watykan nie będzie zbyt zadowolony z tego serialu :)
Watykan jak Watykan, poza Polską i bieda - państwami typu Filipiny, Meksyk i jemu podobnymi krajami latynoamerykańskimi nikt się tym za bardzo nie przejmie co powiedzą w Rzymie. U nas czasem ktoś (PiS albo KRRiT) może zdjąć z anteny ten serial przez słynny już przepis o obrazie uczuć religijnych.
Koncesję np. może odebrać, niedawno dali swojego człowieka na stanowisko prezesa KRRiT. Faktycznie oglądając dwa odcinki jak na razie nie ma jako takiej obrazy uczuć religijnych. Co najwyżej dziwny obraz papieża, który pali jak smok i do każdego posiłku pije Cherry Coke. Jak na razie nie ma też żadnych skandali typu romans z kobietą, jest wspomniane tylko o kardynale - geju i prawdopodobnie to, że ten upośledzony chłopak, którym zajmuje się ten kardynał to najprawdopodobniej jego syn. Każda z postaci jest tu niejednoznaczna nie ma ani jednej kryształowo dobrej, ale też ani jednej złej do szpiku kości, a to dla serialu bardzo dobrze.
Szczerze mówiąc nie widziałam w tych dwóch odcinkach żadnej obrazy uczuć religijnych, w ogóle nie powiedziałabym, że Watykan ma się do czego przyczepiać. Żadnych skandali jeszcze nie pokazano, może tylko z tym konklawe, ale to jeszcze bez konkretów. A ten papież to postać fikcyjna i niepodobna do nikogo, więc nie powinny się pojawiać pretensje o jakieś ukryte porównania do któregoś z ostatnich papieży i rzeczywistych wydarzeń.
Co do samych dwóch odcinków- jestem zaintrygowana, czekam na więcej. Bardzo mnie zastanawia co ma ten Pius w głowie :)
Masz rację, tylko nie wiem o co z tym chodzi? Być może o zburzenie starego porządku rzeczy i początku nowego, rewolucji :))
Mnie się końcówka intro od razu skojarzyła z tą rzeźbą ;)
http://media.wplm.pl/pictures/825/upscale_True/path/wp/photo/2013-11/500/344/pap iez_maurizio.jpg
To prawda widziałem już to intro, ale pewnie nie będą ryzykować i jakoś HBO Polska to wytnie czy w inny sposób ocenzuruje.
Nie wiem po co ktoś miałby się przyczepiać do zagranicznej produkcji i w sumie nie widziałem żadnej obrazy uczuć religijnych ani nic podobnego. Serial jest świetnie napisany i zagrany. Jeśli ktoś uważa, że Watykan się tym przejmie to chyba nie rozumie tego serialu...
Czy ja wiem, chodziło mi o to jak ukazane są te układy i układziki, ta wszech obecna pycha hierarchów oraz te intrygi. Watykan bardzo zazdrośnie chroni tego typu tajemnice. Nie sądzę, żebym nie zrozumiał serialu. Pozdrawiam.
To jakieś nieporozumienie. Nie rozumiem wypowiedzi xavi91. W polskim systemie prawnym dotyczącym rynku medialnego w ani jednym wypadku nie można zdjąć - z żadnego powodu - jakiegoś programu, filmu, czy też serialu z anteny. Zgodnie z przepisami (art. 6 i in. ustawy o radiofonii i telewizji) KRRiT może upomnieć, wydać zalecenie, może też nałożyć karę za złamanie zasad, ale absolutnie nie ma mowy o czymś takim jak zakaz/wstrzymanie emisji. Takie uprawnienia miał za komuny Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk. Szczęśliwie to już przeszłość. A ów "słynny" zdaniem xavi91 przepis o obrazie uczuć religijnych to - jeśli dobrze rozumiem - art. 196 Kodeksu Karnego, który nie ma nic wspólnego z tym o czym pisze autor wpisu. Przepis ten, na wzór państw laickich (jak Francja) czy też państw przywiązanych do tradycji świeckich (jak państwa skandynawskie) został wprowadzony na żądanie środowisk liberalnych w latach 90-tych, aby - po dwudziestowiecznych doświadczeniach totalitaryzmów - zapewnić i utrzymać wolność wyznania. W orzecznictwie ostatnich lat jest podstawą dla wyroków (w tym TK) stojących m. in. w obronie praw mniejszości religijnych. Tak więc, z całym szacunkiem, nie wiem po co na forum dotyczącym konkretnego serialu, który ma być miejscem wymiany opinii i wrażeń na temat tej konkretnej produkcji, zamieszczać takie pseudoideologiczne wypowiedzi, które (w popularnym od kilkunastu miesięcy stylu prezentowanym przez rządzącą opcję) nic nie wnoszą poza chaosem. Serial ów będzie emitowany dopóki prywatna stacja - która zamieściła go w swojej ofercie programowej - uzna, że z tych czy innych powodów jej się to po prostu opłaca. Takie są zasady wolnego rynku i liberalnego państwa prawa.
Na razie genialny serial, jestem pod ogromnym wrażeniem. Wyraziste postaci, szczególne brawa i owacja na stojąco należą się Judowi za jego papieża. Nie sądziłam, że aż tak mi się spodoba. Spodziewałam się czegoś zupełnie innego, bardziej mrocznego i dramatycznego, ale przedstawiona forma serialu jest dla mnie bardzo ciekawa i w pełni mnie zadowala, nie raz mi szczęka opadła. Mam nadzieję, że kolejne epizody utrzymają poziom i uznam ten serial za najlepszy jaki oglądałam. Czegoś takiego jeszcze nie było.
Nie byłem pod takim wrażeniem prawdopodobnie od czasu, gdy objawił mi się 'Twin Peaks'.
Forma, forma i jeszcze raz aktorstwo ! Znakomicie i niebanalnie poprowadzony, błyszczy na każdym kroku a wraz z nim ukryty Sorrentino.
Obejrzałem na razie 1wszy odcinek i po tym pierwszym nasuwa się jedna myśl - Teatr i to kiepski, flaki z olejem oby dalej było lepiej
Wreszcie ktoś wprost pisze o tym co myślę... dla mnie kiepski serial. Dziesiąta woda po Sorrentino... nie wiem skąd te zachwyty. Może chęć "dowalenia" Watykanowi?
Właśnie obejrzałam odcinki 5 i 6 i nie wiem, co powiedzieć. Bardzo mnie zaskoczyły i wywarły duże wrażenie. Wydaje mi się, że to dlatego iż TAKI pontyfikat oraz Kościół, mógłby być prawdziwy, realny, o czym wcześniej nie myślałam i nie zdawałam sobie sprawy. Daje to trochę do pomyślenia. Mimo tego, były jak zawsze sytuacje zabawne, które rozluźniały trochę budujące się napięcie.