Oceniam go - może trochę na wyrost - 6/10. Potencjał na dużo więcej zmarnowany... Odcinki nierówne i reżyser chyba stracił kontrolę nad nimi. W jednym odcinku Papież zabrania swojej opiekunce z sierocińca mówić do siebie po imieniu po czym w po kilku odcinkach ona mówi do niego "Lenny, Lenny...", w jednym odcinku przychodzą razem z całą ekipą do gościa od stygmatów i ma się wrażenie że wątek będzie kontynuowany po czym... ehhh... Może gdzieś pod koniec się to wyjaśni...Wiele takich sytuacji jest w tym serialu, a szkoda...
Na razie jestem po pięciu odcinkach i tak jak mam w zwyczaju w połowie serialu wystawiam wstępną ocenę. Na razie wynosi ona siedem. Sam jestem ciekaw, jak serial się rozwinie bo na razie choć bardzo fajny to nie rzuca mnie na kolana, tak jak myślałem, że rzuci gdy zobaczyłem ocenę na tym portalu oraz na imdb.