Wycyzelowany do bólu obraz, światło i muzyka. Bogactwo i surowość. Cudownie doskonałe kostiumy. Równie dopieszczony i perfekcyjny scenariusz. Gra wg mnie - genialna - celowo nieco teatralna, momentami groteskowa jak twarze aktorów.
Dawno tak zauroczona nie byłam. Zanim się przyzwyczaiłam, że serial może tak wyglądać, to pierwszy odcinek dech mi zaparł.
Świetnie Cię rozumiem. Przyzwyczajono mnie obecnie do seriali, przy których coś tam sobie robię słuchając akcji. Tutaj znikam na prawie godzinę. Jestem ja i to co na ekranie. Nie spodziewałam się aż tak dobrego serialu. Jestem nim zachwycona, często myślę o tym, co mi przekazano, mam sporo własnych refleksji na różne tematy. Serial żyje.
Obejrzałam właśnie ostatni odcinek. Nic nie powiem. Cieszę się na drugi sezon. Oby poziom był taki wysoki jak w tym.
Powinno kręcić się właśnie tak dobre filmy.
A od strony duchowej to przeszłam jedne z najlepszych rekolekcji :)