Drugi odcinek już przekonał. Całość przesmacznie nakręcona, Law irytujący i intrygujący zarazem. Oj nie chce się mieć takiego papieża... Wspólny mianownik dla wielu bohaterów - nałóg tytoniu, to dość nachalne. Na razie ani słowa o innych grzechach. Czekam na trzeci!