a największy ma miejsce podczas walki z Trygonem. No wiecie, takim międzygalaktycznym diabłem co niszczy wszystko i wszystkich. Gdy pojawia się na ziemi, momentalnie niszczy powierzchnię całej planety, czyli jest, no, silny nie? I faktycznie, na początku tak było. Żadne ataki nie były w stanie go zranić. Nic dziwnego. Żadne ataki nie były w stanie zranić nawet jego pupila - Slade'a
noo ale nagle Trygon stał się wrażliwy na wszystkie ataki. Czemu? Nie wiadomo. Wpada Raven i ta nagle ma w sobie wielką moc zdolną zabić Trygona oraz przywrócić świat do poprzedniego stanu. Skąd ta moc skoro sama mówiła, że czerpie ją wyłącznie od Trygona? Nie wiadomo.
I goście w WB o tym wiedzą. Ale wiedzą też, że przeciętny widz nie zadaje pytań. Ma być cool i fajnie a nie sensownie.