Kamilko, zapewne urocza Kruszynko, damo genetycznie obciążona poczuciem piękna w klimatach arystokratyzmu kultury, składam Ci ukłon uszanowania za ocenę prawdziwą, choć bardzo delikatną, tego obleśnego długonosego łysonia z protezą w paszczy, który wylizuje wszystko zgodnie z głupawym scenariuszem, a którego trudno określać słowem: fajny, jeśli ma się minimum poczucia smaku.
Gdzieś czytałam, że romans będzie i Kinga zajdzie w ciążę. Tylko nie wiem czy z sąsiadem czy na zgodę z mężem...
http://aleseriale.pl/gid,13060,img,367270,fototemat.html
wykrakałaś, Robert okaże się nie do końca normalny
biedna Kinia, już raz miała prześladowcę, a tu znowu, wychodzi na to, że poza Piotrkiem, nikt normalny na umyśle, nie zwróci na nią uwagi :)
No niestety, chyba, że Piotruś też ma jakaś ukrytą schizę ;p, ale swoją drogą to bezsensu, że po raz kolejny robią akurat u niej wątek szaleńca...
zgadzam się, ten cały romans od początku mi nie pasował, ale teraz chyba jedna wolałabym żeby rzeczywiście to miało klasyczny przebieg i skończyło się pogodzeniem i przebaczeniem Piotrka, bo kolejny niezrównoważony gość wnosi tylko jakis taki śmieszny dramatyzm
Dokladnie, ktory to juz z kolei psychiczny wielbiciel? Najpierw byl Radosz i jego slynne porwanie Marysi w dzien slubu, potem Kinga miala jakiegos przesladowce, ktorym okazal sie jej szef w radio (poznala go po glosie!!), a teraz ten Robert. Niby taki zagubiony i wrazliwy, a okaze sie kolejnym szalencem, to juz robi sie nudne. Zapewne Kinga po jakims czasie zacznie sie go bac, bo bedzie ja przesladowal jakies kilkanascie odcinkow, a pozniej go wywala z serialu. Czemu nie moze byc tak, ze ktos faktycznie sie zakocha, bedzie cierpial, a nie knul intrygi?
może dla twórców taka sytuacja rzeczywiście z życia wzięta, czyli zwykły romans, jest mało atrakcyjna, myślą, że tylko fajerwerki przyciągną widza przed ekran, ale chyba jeszcze nie zauważyli, że ludzie już dawno wyłapali jakie to wszystko jest absurdalne i oglądają to nie dlatego, bo ich wciągnęła fabuła, tylko żeby zobaczyć "co tam jeszcze są w stanie wymyślić". Poza tym czy Kinga jest znowu taką pięknością, albo ma jakąś interesującą osobowość (bo Marysie to już pomijam, wątek z Radoszem był kompletnie nierealny), oryginalność, żeby przyciągać takich typków? Pewnie skończy się to wszystko tym, że go skażą za stalking i to dzięki wybitnemu adwokatowi Piotrowi, tudzież Marcie, a Kinga skończy jako niewinna poszkodowana, chociaż sama latała do niego jak kot z pęcherzem. Mirka ją dobrze podsumowała ostatnio, robi jej wyrzuty, a sama zachowuje się tak samo :)
To jej latanie do Roberta tez jest absurdalne, a to robila mu obiadki, a to listy sobie wzajemnie przynosili (bo niby listonosz zle wrzucal, akurat!). Wiadomo, ze malzenstwo to nie jest wiezienie, ale nie wiem, czy np moj maz bylby zadowolony, gdybym tak na kazde zawolanie lazila do sasiada. A Piotrek oczywiscie nic, no bez przesady! Sama Kinga w stosunku do Roberta zachowuje sie jak pies ogrodnika- sama nie wezmie, ale innej nie pozwoli! Na miejscu Mirki na zlosc bym uwiodla tego architekta od siedmiu bolesci. Kinia nie jest pieknoscia (choc nie jest tez brzydka), ale sam Robi tez nie jest jakims przystojniakiem, nie wiem co ja tak do niego ciagnie. Z nowych twarzy w Emce wylapalam tego kolege gliniarza Tomka- bylby o wiele bardziej wiarygodny jako kochanek swietej Kingi:)!
Kinga jest przeżałosna!!!! jakie przesłuchanie zrobiła Mirce nt przyszłego męża i jej planów. k..mac! jaka żałosna picz.ka. sama prawie już rozłożyla przed nim nogi a tu prosze Mirka która jest wolna, podkreślam wolna, bo nie ma żadnego ślubu nie moze sobie jeszcze poprzebierać. zazdrosna jest i tyle. i na miejscu Mirki zrobilabym jej na złość i go uwodziła :D
http://film.onet.pl/wiadomosci/m-jak-milosc-niespodziewana-ciaza-kingi/lz1gf
a to się porobi :)
Zapewne bedzie, tak jak pisalas- Robert zostanie skazany za stalking, a Kinga i Piotrus sie pogodza i beda zyli dlugo i do nastepnego absztyfikanta:).
Wraca Madzia, najbardziej ostatnio wkurzajaca postac jak dla mnie. Nie maja pomyslu na nia- niech ja zesla na Sybir najlepiej:).
też nie trawię Madzi, może niech się spiknie z tym całym Taro (kolejną zbędną postacią) i niech odlecą razem do Japonii
Bedzie tak, ze wroci i znow zameczy Pawla, a on, jak zwykle, na kazde zawolanie Madzi przyleci. To jest durne, bo takie "zwiazki" raczej nie istnieja. To dorosli ludzie, a ciagle zachowuja sie jak para smarkaczy, szczegolnie Magda. Pawel tez nielepszy!
i oczywiście będzie zazdrosna o wszystkie kobiety naokoło, tak jakby miała jakiekolwiek "prawo" do Pawła, a reszta towarzystwa będzie twierdzić, że Madzia i Paweł są sobie przeznaczeni. Dojdą jeszcze pseudo filozoficzne rozmowy o życiu tej wspaniałej dwójki
Kinga jest trochę sama sobie winna, fakt. Niekiedy miałam wrażenie, że jakby mogła to by przeprowadziła się do sąsiada, lub zaproponowała mieszkanie u siebie. Jak wtedy wpadł do dziury, bodajże Lenka wykopała dołek, to Kinga niańczyła go jakby dzieckiem był. Przecież to dorosły chłop, mógł uważać jak łazi. Nie bronię Piotrka, bo też ma grzeszki na sumieniu, ale na jego miejscu bym zwróciła uwagę co żona wyprawia.
Racja, z ta zlamana noga to tez bylo niezle. Kinga pomagala mu, jakby nie mogl zatrudnic jakiejs pomocy domowej. Przeciez to wziety architekt, stac go, a nie wierze, ze sam ogarnia ten swoj palac. Zaloze sie, ze ta opowiesc o tym wypadku jest bujda, chcial po prostu wzbudzic w Kindze wspolczucie, co zreszta mu sie udalo.
Podbijam, bo też tego nie zarejestrowałam. Oglądam jeden odcinek na dziesięć, więc nie zawsze łapię wątki.