Poniedziałek i wtorek po 20:00 spędzam z rodziną na ciśnięciu beki z M jak miłość.
Ja też, ale niestety sam, bo moja rodzina ogląda ten film w absolutnym milczeniu.
Heh, a ja sobie mogę tylko z Wami pokomentować, bo u mnie w rodzinie nikt tego już nie ogląda, oprócz babci, ale dla niej to jak świętość, więc lepiej nie zaczynać dyskusji :)