Genialny serial, chyba najbardziej trzeźwe spojrzenie na Mussoliniego i faszyzm.
Po dekadach demonizowania Duce jako demona totalitaryzmu tutaj jest nareszcie człowiekiem. Czyli miejscami genialnymi w swoich intrygach, gdzie indziej słabym i wrażliwym.
Główny wniosek pod którym się podpisuje jest taki, że faszyzm nie istnieje.
Mussolini dla ego i tytułów skakał politycznie od sasa do lasa. Z dnia na dzień potrafił zmienić front o 180 stopni.
Zdradził każdego łącznie ze sobą. Tu nie ma ideologii, jest tylko cynizm.
Faszyzm to tylko Duce i jego neurozy.
Poza tym wbrew temu co sugeruje serial, to nie, Trump nie ma z nim nic wspólnego :)
Polityka ma to do siebie, że na szczyt dochodzą przede wszystkim socjopaci, nie idealiści, bo ci pierwsi nie czują się zobowiązani do przestrzegania jakichkolwiek zasad. To, czy przywódcy sami w coś wierzą, jest bez znaczenia dla mas, na które ich ideologie oddziałowują. Trump za pierwszej kadencji nie był faszystą, ale teraz nie ma najmniejszych wątpliwości, że nim jest; jawny sojusz państwa i korporacji i absurdalny kult duce powróciły; zapowiedział, że "jeśli teraz za mnie zagłosujecie, to już nie będziecie musieli nigdy więcej głosować". Różnica jak dotąd jest taka, że XX-wieczni faszyści, nawet pomimo zdradzenia swoich obietnic dla pracowników, coś jednak im zaoferowali – Trump celowo rujnuje gospodarkę oraz pozycję USA i używa swojego urzędu jako narzędzia do scamów na skalę globalną. W pewnym momencie ludzie mogą stracić cierpliwość. Ostatni "dump and pump" to taki clown world, że ja już nie mogę.
Na serio to bardziej obecna UE przypomina faszyzm. Są niewybieralne elity, represje polityczne nawet wobec ludzi, którzy wygrywają w sondażach. Parlament bez żadnej mocy sprawczej, vide europarlament, który nie jest ustawodawczy. Tępa demonizująca propaganda,próby cenzury, armaty zamiast masła i zmuszanie ludzi do zaciskania pasa bo sankcje czy elity robią sobie wielkie projekty.
Na serio to bardziej obecna UE przypomina faszyzm. Są niewybieralne elity, represje polityczne nawet wobec ludzi, którzy wygrywają w sondażach. Parlament bez żadnej mocy sprawczej, vide europarlament, który nie jest ustawodawczy. Tępa demonizująca propaganda,próby cenzury, armaty zamiast masła i zmuszanie ludzi do zaciskania pasa bo sankcje czy elity robią sobie wielkie projekty.
Trump jest tylko caudillo w stylu Ameryki południowej, kierujący się swoim ego. Znienawidzonym przez elity bo popsuł im przewidywalny układ polityczny. Bardziej buńczucznym niż groźnym. No cóż, nasz problem z "faszyzmem" wynika z tego, że postrzegamy go jako coś bigoteryjnego i rasistowskiego , a nie pewną logikę władzy.
Nie, Trump nie jest typem Caudillo. To idiota, który jest dobrym showmanem, a który nie ma jakiegoś sensownego planu, a opiera się tylko na tym co mu się wydaje i tym co powie ostatni człowiek, który wyszedł z jego gabinetu. To jest całkowity chaos co widać w całym zamieszaniu z cłami. Trump jest niebezpieczny bo mimo iż jest całkowitym idiotą, to jest na tyle charyzmatyczny i bezczelny, że podoba się wielu ludziom i wyważa tym drzwi przed różnej maści psychoszurami ze skrajnej prawicy.
i ten idiota wygrał wybory z Clintonami i całym estabilishmentem ot tak? gratuluję prostoty patrzenia na świat.
A kim niby są Clintoni i establishment? To są ludzie z krwi i kości, tak samo jak Trump, a nie żadni geniusze. Trump jako bezczelny showman podoba się setkom milionów ludzi na całym świecie.
"również włoskim" XD Akurat w tym serialu nie ma nic o faszyźmie, tylko bajki reżysera, jakoby faszyzm sprowadzał się do psów gończych i zagryzania ofiar.
Bo jest pisany z lewicowej perspektywy :) co nie zmienia faktu, że w tym okresie to rzeczywiście faszyzm jest uliczny i bojówkarski
Też nie zgadzam się z tą komunistyczną bzdurką, że faszyzm to narzędzie elit do terroryzowania ludu. Duce był swego rodzaju socjaldemokratą co ustanowił prototyp powojennego walfare state. Nawet Togliatti stwierdził, że program faszystów jest super i to ideały komunistów :D lewica ma ból o duce przez tych partyzantów z czasów Salo i są zazdrośni, że skutecznie okręcił sobie elity i zrealizował swoje ideały.