Made in abyss to serial fantasy, w którym mieszkańcy miasta Orth jak i innych ziem eksplorują wielką otchłań położoną w samym centrum miasta. Sama dziura w ziemi jest traktowana niczym bóstwo, bowiem to czego się nie zna jest najbardziej przerażające. Specjalnie do tego zadania są przygotowywani wychowankowie sierocińców. Jednymi z nich jest pełna zapału Riko która marzy by dotrzeć do dna gdzie być może czeka na nią matka. Pewnego dnia znajduje chłopca który okazuje się robotem. Wkrótce potem okazja nadarza się i zstępują do otchłani. Serial olśniewa dbałością o szczegóły, malowniczą, słodką estetyką i muzyką. Skojarzenia z Ghibli nasuwają się same, lecz to tylko pozory. MiA to naturalistyczny, brudny survival, w którym przede wszystkim bohaterowie nie są bezpieczni a śmierć czyha na każdym kroku. Z każdym piętrem dochodzą kolejne zagrożenia. Serial nie boi się też pokazywać kontrowersyjnych rzeczy jakie może spotkać dziecko jak niewolnictwo czy molestowań. W tej serii jest też dużo seksualnych odniesień ale nie w formie obrzydliwego fan servicu (przynajmniej nie zawsze) Wiele scen ma swoje idealne wytłumaczenie, ale nie ogarniam o co chodzi z tym bondage to jest zarówno śmieszne jak creepy.