Nie oglądałem Fringe, ale ten jest bardzo fajny polecam. Takie Sci Fi z dużą dawką humoru i ciekawymi pomys łami. Jednak to sprawa gustu, nie każdemu się podoba z tego co widze po postach. Widziałem wszystkie dotychczasowe serie i z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki.

W ogóle nie podobne do Fringe. Tu raczej chodzi o artefakty (zabytkowe przedmioty posiadające dziwne moce zazwyczaj szkodzące ludziom). Nie ma tu tak dobrych efektów, ale to chyba zamierzone. Chodzi tu przede wszystkim o dobry humor, akcję i interakcje między bohaterami. Taka lekka rozrywka na lato, bez głębi. Fringe jest jednak bardziej wymagające inteligencji od widza. Tu można się wyłączyć i po prostu dobrze bawić.

Dzięki ;)

z tym wymaganie inteligencji od widza to nie przesadzajmy w przypadku fringe.. Nie jest to skomplikowany serial z drugim dnem. Nie trzeba tam czytać między wierszami i doszukiwać się znaczeń. Takie tam filmidło które jest dobrze wyreżyserwane, z w miare ciekawą historią.. Ale inteligencji nie wymaga więcej niż WH13.

we Fringe nawet duperelek ma znaczenie. podobnie było w LOST ze wypowiedziane slowo w 1 sezonie ma znaczenie w koncowce serialu. Fringe jest pełne tego typu rzeczy i jezeli nie ma drugiego dna albo znaczeń to powinieneś dostać jakąś nagrodę bo chyba super intelygentnY jesteś.

Sorry stary, ale LOST (bardzo mi się podobał), nie jest filmem gdzie trzeba się doszukiwać, czegoś i rozwiązywać zagadki loigiczne podczas oglądania. Serial jest świetny i ciekawie odkrywa kolejne elementy, ale nie są to rzeczy skomplikowane i wymagające super intelignecji do zrozumienia serialu. wystarczy dobra pamięć jeśli oglądało się serial w TV (tygodniowe odstępy), lub obejrzeć ciągiem. Tyle w temacie. Fringe tak samo. Kolejne odcinki dawkują "tajemnice" ale nie wymaga to wysiłku intelektualnego. a inteligentny jestem.

nie znam fringe, ale warehouse 13 polecam! Nie ma tu zaawansowanych efektów specjalnych (bardziej wzbudzają one uśmiech), ale są doskonale zbudowane postacie, fajne dialogi i dużo humoru. Mi pasuje ten serial!

Ja bardziej w odbiorze ten serial porównałbym do Eureki niż do Fringe. Eureka i WH13 lekkie, przyjemne, z dobrym poczuciem humory. Co ważne, z symptaycxznymi postaciami, których perypetie ogląda się z uśmiechem.. WH13 przyjemny, lecz u mnie wygrywa Eureka - ciekawsza dla mnie.