Mnie ogólnie strasznie irytuje aktorka, sam nie wiem czemu, jej chód, maniera i gra ale jeszcze do pewnego momentu była znośna dla mnie a mianowicie do momentu kiedy powróciła do bycia człowiekiem po tym jak była niffinsem, od tamtej pory coraz bardziej doprowadzała mnie do szału, decyzjami, postawą i całokształtem i choć ostatnio trochę się ogarnęła to i tak za nią nie przepadam, razem z Elliotem dwie postacie które najczęściej działają mi na nerwy.

Mi Alice działała na nerwy, ale w sumie teraz jakoś nie wywołuje u mnie żadnych emocji, bo jest zupełnie nijaka. Niby jest, coś tam robi, ale słaba interakcja.
Elliota natomiast uwielbiam. :D

Napisałem Elliota? Cholera, dzięki że to wspomniałeś bo to błąd przeogromny ;D miałem napisać Quentina. "RAZEM Z QUENTINEM DWIE POSTACIE KTÓRE NAJCZĘŚCIEJ DZIAŁAJĄ MI NA NERWY." Elliot to razem z Margo i Pennym moja ulubiona trójca z serialu :D

Ano, Quentin potrafi działać na nerwy, jego sceny to takie flaki z olejem, chociaż jakoś mi teraz nie przeszkadza. A ta trójca faktycznie najlepsza, chociaż dorzuciłabym tam Josha.

PS Jestem kobietą. :)

Jeszcze to, że zaczęła pracować dla Biblioteki i zgodziła się, a przynajmniej nie odmówiła podłączenia do odzyskanej magii tego urządzenia, które oddało kontrolę nad magią Bibliotece i Zakonowi (Order). Zdaje się, że nie odmówiła też odebrania czy wykorzystania mocy Julii w związku z tym przejmowaniem odzyskiwanej magii czy coś w tym rodzaju, nie pamiętam już dokładnie, to było pod koniec 3 sezonu, wtedy Penny 23 astralnie śledził Alice na prośbę pozostałych i po jej rozmowie z Zeldą opowiedział im, co widział i słyszał, i wyszło, że Alice okłamuje przyjaciół i działa za ich plecami. A potem jej odwaliło i zniszczyła klucze, bo się bała samej siebie, jaką będzie po powrocie magii i wypięła się i na przyjaciół, i na Bibliotekę. Myślę, że to, że Biblioteka ją uwięziła, też jej nie pomogło, bo pozostali po odzyskaniu pamięci źle interpretowali jej nieobecność - scena, kiedy mówi Q, że była w bibliotece, mając na myśli bycie uwięzioną tam, a on odpowiada, że oczywiście, że tam była, w sensie - przecież pracujesz dla nich.

O, dziękuję za info, z tą Julią nie kojarzyłam motywu. Cały wątek Alice jest trochę pokręcony, bo przecież poświęciła się walcząc z Bestią (z tego, co kojarzę) i to chyba przez to była "zła" czy coś. Potem to Quentin chciał ją wskrzesić (?).
Ogólnie nie przeszkadza mi, że się na nią wypięli, bo i tak jej nie lubiłam, ale trochę się pogubiłam w fabule.