1 nie dam, bo można ryczeć ze śmiechu, oglądając ten kolejny już "cudowny" wyrób TVNu, a ja bardzo się śmiać lubię - więc plusa mają;)
Obśmiać można w "Majce" dosłownie wszystko. Począwszy od beznadziejnej, komicznej w swej naiwności fabule, na totalnie drewnianej żałosnej gry aktorów skończywszy.
Bida, bida totalna.
Osyda i Ciachorowski, z całym szacunkiem dla nich, nie nadają się na aktorów w żadnym wypadku. Wiem, że to ich chyba debiutowe role, ale mimo to...I przykro mi to pisać, ale nie wierzę, aby mogli się jakoś rozwinąć. Żadnej chemii pomiędzy nimi nie ma na ekranie. Zero. Kompletne. W ogóle te ich role tzn. Majka i Michał to jakieś parodie postaci z brazylijskich telenowel, bo tam każda Maritta czy jakiś tam Migel są "rozpisani" lepiej od nich;)
Przykre, że w Polsce powstają takie żenujące produkcje.
Zgadza się :) Ten serial to wielkie dno. TVN schodzi na psy. Gra aktorska bardzo drewniana. Na uwagę zasługuje tylko Andrzej Andrzejewski, który gra Stefana.
Scenarzystę powinni powiesić za jaja... Co to za historia, żeby laska została zapłodniona omyłkowo i to jeszcze w klinice. Wiatropylna czy co? Serial dla gawiedzi...