Majka to postać zupełnie pozbawiona jakiejkolwiek orginalności. Zero konkretnego jaja! Zupełna szmira.. Poprostu zwykła dziewusia, cukierkowa, grzeczniutka, milutka, słodziutka, no poprostu KA-TAS-TRO-FA!! Gdybym ja tworzyła tę postać zrobiłabym tak:
Na początku Majka była niegrzeczną małolatą. Rozina miała z nią trochę kłopotów. Nie wiedziała, dokąd zmierza jej życie, znajdywała sens w fotografice. Powinna była mieć więcej znajomych, ubierać sie w bardziej wyluzowanym stylu i być tzw''niegrzeczną dziewczynką''. Przy Michale byłaby zupełnie inną, miłą i sympatyczną dziewczyną(ale ciągle z charakterem). Dopiero gdy zachodzi z nim w ciąże i zakochuje się w nim, zmienia się nie do poznania.
Ogólnie uważam, że Joanna Osyda doskonale pasuje do tej roli. Może dlatego, że jest to jej pierwsza postać filmowa.. Jak mówię, Majce przydałoby się torchę pikanterii - przesiadywanie na dworze ze znajomymi do nocy i jakieś drobne jazdy, dajmy na to marihuanna itd..
Co do Michała to jest całkiem okej, ale mogli z niego zrobić większego macho, mógłby jeździć motorem, nosić skórę i lubować się w metlowych zespołach..
To jest tylko moje zdanie i wiem, że zaraz rzuci się na mnie horda rozwścieczonych maniaków filmowych, twierdząc, że to powyżej napisane jest głupie, ale z drugiej strony wyobraźcie sobie Majkę w takiej wersji.. czy nie jest.. lepsza?