Marco Polo
2014 - 2016
Faktycznie Marco Polo wylądował tam jako "zastaw"/niewolnik, jakkolwiek to nazwiemy? W każdym razie wbrew swojej woli?
Pacząc na zwiastun a także na treść filmu uważam ze opowieść o Marco może stać naprawdę klasowym serialem na poziomie Spartakusa przynajmniej mam nadzieje :) he
Zapowiada się świetnie, oby hasło z trailera się sprawdziło :) 90 milionów budżetu gwarantuje
rozmach. Trailer jeden z najlepszych jakie oglądałem. Czekam z niecierpliwością co z tego
wyjdzie :)
Przez cały sezon nie wydarzyło się tak naprawdę nic, co chwyciłoby za gardło. No, może z wyjątkiem ostatniego odcinka, który i tak pozostawił otwarte wszystkie wątki, które się dało. Rozumiem, że planują trzeci sezon, ale mogliby szanować swoich widzów kapkę bardziej, niż do tej pory. Zobaczymy, co z tym dalej. :)
Bez tych debilnych wstawek kung fu mających zachęcić hamburgerów do oglądania byłby nawet bardzo udany. Kostiumy i scenografia są wystarczającym powodem by zapoznać się z tym serialem. Oczywiście trzeba przymknąć oko na to że Mongołowie i Chińczycy mówią po angielsku.
Jednak poza naprawdę ciekawą kreacją aktorską...
Jeśli chodzi o fabułę to pierwszy odcinek ok , ale następne katastrofa!!!!!!! Dla ludzi którzy szukają jakiej kolwiek historii omijać z daleka ,realizmu omijać z daleka. Pochwalić trzeba za kostiumy i na tym chyba koniec. Nie polecam
Bardzo nierówny serial-są dobre momenty,sceny batalistyczne,walki ale masę dłużyzn i scen naiwnych,że aż boli!O zgodności z historią lepiej nawet nie wspominać.Gra aktorów nierówna ,fatalny syn chana Jingin.W sumie słabo-tym bardziej po HOUSE OF CARDS TEJ SAMEJ FIRMY!!
Prawdopodobnie z założenia miał to być Shogun naszych czasów, jednak prócz scenografii i kostiumów nie ma na czym oka zawiesić w tym serialu. Nierealna i naiwna fabuła, płytka gra aktorska, jakies dziwne wstawki karate. Serial dla mało wymagającej młodzieży.
Te 8,9,10 to stawiają albo ci którzy nie widzieli dobrych seriali, albo fani telenowel, bo to jest telenowela, a przynajmniej pierwsza seria (drugą dopiero zacząłem i gdyby nie to, że oglądam ten serial z kimś jeszcze, to pewnie dawno już bym pieprznął to oglądanie, a tak przez męczarnie, ale jakoś pre, może druga...