Mare z Easttown (2021)
Mare z Easttown: Sezon 1 Mare z Easttown Sezon 1, Odcinek 7
Odcinek Mare z Easttown (2021)

Sacrament

1h 4m
8,1 731
ocen
8,1 10 1 731
Mare z Easttown
powrót do forum s1e7

Robiłam sobie nadzieję na dobry serial kryminalny, tymczasem jak dla mnie nie była to nawet rozrywka na poziomie. Fabuła wyeksploatowana, ale można ją pokazać w nowej odsłonie - nie pokazano. Podejrzani zmieniali się z odcinka na odcinek, ale nie było efekty wow, jak w Ostrych przedmiotach, ot zabił ten, aha. W dodatku coś mi się nie zgadza: morderca odniósł narzędzie zbrodni jeszcze tej samej nocy jak jej właściciel mógł odkryć, że zginęła, a za jakiś czas się odnalazła? Chemii między bohaterami nie wiedziałam jakiejś szczególnej i nie zaangażował mnie ten serial emocjonalnie. Jak dla mnie strasznie słabo :(

WhiteLilac

Właśnie też nie zrozumiałam z tą bronią. Kiedy ten dziadek miał zauważyć jej zginięcie? I przecież brakowało dwóch naboi. Trochę coś się nie zgrało w tym zakończeniu.

ocenił(a) serial na 8
basia791

No, coś z tą bronią niejasne. Wątki się rwały. Co z facetem ? Pisarz pojawia się i znika. Nie do końca wyjaśnione relacje z byłym mężem. Obejrzałam, dobrze się zapowiadał i bardzo lubię K. Winslet

ocenił(a) serial na 6
klik123

Generalnie nic się nie zgadza a ty oceniasz na 8? (:

ocenił(a) serial na 8
AlexHel

To moja sprawa , jak oceniam. To, że scenariusz ma luki, to sprawa scenariusza. Poza tym gra aktorów jest przeze mnie brana pod uwagę. A tę wysoko oceniam. I stąd - 8. Ja zaraz wejdę na twoje oceny i też je będę komentować. Tylko ja chyba tak nie potrafię....

ocenił(a) serial na 10
basia791

Było wyjaśnione. Ten dziadek mówił, że jej szukał i jej nie było. Dał sobie spokój, bo pomyślał, że ma coś z pamięcią, dopiero za jakiś czas, a nie na drugi dzień, poszedł po broń, bo potrzebował i ona była.

ocenił(a) serial na 7
basia791

Przecież dziadek mówi jasno w rozmowie z detektyw.
"Usłyszałem w nocy hałas, więc poszedłem po broń, ale jej nie było. ( Usłyszał chłopaka jak właśnie bierze broń). Kilka dni później byłem po coś w szopie i broń była z powrotem na miejscu, ale brakowało dwóch nabojów."

ocenił(a) serial na 6
mydnajt

I powiedział jej o tym po (conajmniej) kilku tygodniach, mimo że już wcześniej ta broń tam była? Poza tym jak miał zauważyć jej zniknięcie jak chłopak po południu zabrał broń i tego samego wieczora ją odniósł!?

ocenił(a) serial na 8
AlexHel

Mówił, że zaczęły mu ginąć też inne rzeczy i dopiero wtedy się zgłosił. Podejrzewam, że inne rzeczy sam gubił poprzez problemy psychiczne po stracie żony (syf w mieszkaniu, stare jedzenie na blacie itd.)

ocenił(a) serial na 8
WhiteLilac

Właściciel to chyba był dziadek z początkami demencji. Więc nie od razu pokojarzył fakty i nie był sam siebie pewny. Co do psychologii, mi się podobała postać głównej bohaterki i wydawała mi się prawdziwa. Podobnie jak ludzie dookoła. Nie powiem, czy lepsze to czy porównywalne OP bo tego drugiego przeczytałam książkę i trochę już nie miałam czasu i sił na serial. Zresztą zakończenie w Ostrych, było łatwe do wykrycia, w tamtej ksiązce liczyła się atmosfera, jednak minusem była irytująca główna bohaterka ( jak dla mnie)

ocenił(a) serial na 3
annvangier

Ten dziadek raczej nie był tej samej nocy dwa razy w szopie. Główna bohaterka robi wrażenie autentycznej, ale czegoś w niej brakuje. Miałam napisać, że Kate Winslet świetnie zagrała, ale wydaje mi się, że tu jest właśnie problem, że zagrała, że każdy wie, że ona gra, a najlepsze role to takie kiedy nie widzimy, że ktoś gra tylko myślimy, że taki jest naprawdę. Co do bohaterki z OP to irytacja jest kwestią gustu. Ja zauważyłam, że całe jej ciało pokrywały napisy, również na plecach, idealne, jak ona sobie je sama powycinała? Nie lubię takiego braku dbałości o szczegóły, dlatego akcja z tym dziadkiem i bronią mnie drażni, gdyby chociaż odniósł ja dzień później...

WhiteLilac

Był w niej raz, wyszedł zaalarmowany hałasem właśnie po rewolwer i wtedy zauważył jego brak. To, że się odnalazł, odkrył dopiero później.

Mnie przeszkadzało coś innego. W trzecim odcinku pada stwierdzenie, że tylko Kenny, ojciec zmarłej, ma w Easttown zarejestrowaną broń. Nawet jeśli rewolwer pana Carrolla nie był zarejestrowany (nie mam pojęcia, jak wyglądają takie przepisy w Stanach), to w miasteczku, w którym podobno wszyscy wszystkich znają, naprawdę nikt nie wpadł na to, że emerytowany policjant może mieć w domu broń palną? Do tego strasznie późno przeprowadzono analizę balistyczną i odkryto, z jakiej broni strzelano. Nie zdziwiłbym się, gdyby takie były realia, no ale nie wytłumaczono tego w satysfakcjonujący sposób.

ocenił(a) serial na 3
Evangarden

Ja lubię sytuację, gdy wszystko w ostatnim odcinku spina się w całość, a nie gdy co odcinek ktoś inny jest podejrzanym i tylko jego się na tę okoliczność prześwietla, a już jechanie na akcję bez wsparcia, a już jechanie na dwie akcje bez wsparcia, słabe.

ocenił(a) serial na 4
WhiteLilac

Przecież to nie ma sensu. Niby kryminał a nie trzyma się podstawowych założeń dobrego przedstawiciela tego gatunku.
Po pierwsze, mając nabój z drugiego czy ten trzeciego odcinka wiadomo by było kto jest właścicielem broni, do tego służą badania mechanoskopijne i forensic firearm examination bo każda zarejestrowana broń znakuje naboje w konkretny niepowtarzalny sposób. A że broń była byłego policjanta to była zarejestrowana. Bo drugie, badanie DNA dziecka wykazało by że jest potomkiem ludzi ze związku kazirodczego bo są konkretne markery DNA. Po kolejne, palenie dzienników, raczej będąc nie słusznie oskarżonym o morderstwo nie palisz dzienników ofiary co nie? Generalnie serial przez pierwsze trzy odcinki trzymał się kupy, potem równia pochyla.

ocenił(a) serial na 3
Evangarden

"Był w niej raz, wyszedł zaalarmowany hałasem właśnie po rewolwer i wtedy zauważył jego brak. To, że się odnalazł, odkrył dopiero później." - no i o to chodzi.... był, widział że nie ma broni i nie zadzwonił OD RAZU na POLICJE, tylko czekał niewiadomo na co.... a jak po kilku dniach broń znalazł TO WTEDY ZADZWONIŁ że kilka dni temu jej nie było.... absurd

ocenił(a) serial na 7
WhiteLilac

Efekt wow w ostrych przedmiotach? Ta opinia to dla mnie wow. Jak dla mnie tam bylo wszystko rozwleczone do granic mozliwosci a zakonczenie oczywiste.

ocenił(a) serial na 3
claudii1308

Jak widać ilu ludzi tyle opinii i w sumie cieszą mnie takie, które są inne od mojej, bo to mnie skłania do refleksji, no i w przeciwnym wypadku nie byłoby o czym pisać :)

ocenił(a) serial na 7
WhiteLilac

Pewnie, gdyby wszystkim podobalo sie to samo, to nie mielibysmy takiego wyboru filmow, jaki jest teraz :)

WhiteLilac

Chłopak powiedział, że pojechał oddać broń ale się wystraszył i zadzwonił do ojca. Zrozumiałam, że już wtedy nie oddał, choć nie powiedział kiedy to zrobił.

ocenił(a) serial na 3
Livilla

Myślę, że trzeba by to było obejrzeć jeszcze raz żeby wszystko dostrzec, ale dla mnie to strata czasu, wolę poczytać komentarze, bo pasjonuje mnie to, że wszyscy patrzymy na to samo, a widzimy co innego. Pozdrawiam :)

WhiteLilac

Jestem swiezo po seansie i faktycznie wątek z bronią wydaje sie mocno niedopracowany. Analiza balistyczna wskazala, ze strzelano z charakterystyczniej, dość nietypowej broni. I mam uwierzyc, ze policja nie poszla tym tropem? Ze nie przepytywali potencjalnych wlascicieli takiej broni, czyli np. byłych policjantow z miasteczka? I ze wlasciciel broni nie sprawdzil wlasnego monitoringu po tym jak mu bron zaginela?
Do tego wszyscy bohaterowie na jedno kopyto - szarzy, zmeczeni zyciem, nieciekawi i nieszczesliwi. Trudno kogokolwiek tam polubić.

Mnie też ten serial rozczarowal. Nie jest to zly serial, ale spodziewalam sie czegos lepszego, czegos na miarę zachwytow jakie wzbudzil. Dla mnie to troche biedniejsza siostra Broadchurch.

ocenił(a) serial na 3
JoasiaAsia

Zwróciłaś uwagę na jedną bardzo ważną rzecz: bohaterowie na jedno kopyto, chyba mieli być tacy życiowi, że niby każdy z nas ma jakieś duże życiowe problemy więc z którymś z nich będziemy się identyfikować, a tu nic. Niby serial nie jest zły, ale o niczym, jakby ktoś przepisywał zeszyt z notatkami po innych serialach.

ocenił(a) serial na 4
JoasiaAsia

Wyjaśnieniem może być chyba fakt, że i dziadek mówił, że jak skończył służbę gdzieśtam, w innym miasteczku, na pewno nie w Easttown i na pudełku na broń był emblemat innej komendy niż Easttown. Dziadek stary, od dawna na emeryturze, z innego miasta, więc może mogło im to umknąć. W oficjalnych komunikatach policja raczej nie podaje jakiej broni użyto, stąd mógł nie wiedzieć, że chodzi akurat o jego. Dziwne jest jedynie, że jako stary policjant nie zgłosił nigdzie faktu zaginięcia najpierw broni, a potem brakujacych dwóch kul. Ale może to demencja?

Blaszane_zegarki

No mnie to jednak średnio przekonuje, bo śledztwo nie opiera się wyłącznie na tym, co policja wie na temat mieszkańców miasteczka. Ludzi się przesłuchuje, temat drąży. Nietypowa, policyjna broń, to jeszcze ciepła, parująca micha gotowizny, tylko czekająca aż śledczy złapie za widelec - a tu nikt nie złapał, wszystko wyszło przez przypadek.
Poza tym z tym gliniarzem matka Mare miała romans - to chyba można podejrzewać, że był częścią tej społeczności, a wiedza o jego przeszłości nie była wielką tajemnicą.

ocenił(a) serial na 5
WhiteLilac

tak, oceny bardzo dobre mnie skusiły do obejrzenia, zachwyty "krytyków" (xD) a serial to wielkie nic, bezsensowne wątki, słabe wyjaśnienia porwań / morderstwa (nie było zaskoczeniem kto zabił), gra aktorska głównej bohaterki dla mnie nieco przerysowana, nie pasująca do niej, nie mogłam się wczuć, zero emocji, nie czuć żadnej autentyczności tam. Za co te oceny to nie wiem.

ocenił(a) serial na 3
inkawa

Jeśli chodzi o te wątki to każdy tknięty, ale żaden nie rozwinięty: np. wątek porwań tych nastoletnich prostytutek, który mógłby zelektryzować serial, w ogóle nie wzbudził we mnie większych emocji. Co do Kate Winslet to po prostu widać, że ona gra, gra dobrze, ale gra, a ja chciałabym widzieć postać, a nie aktorkę, która gra.

WhiteLilac

On nie szukał tej broni w noc zabójstwa? Wtedy wszystko by się kleiło.

WhiteLilac

... bo żadnej chemii pomiędzy bohaterami nie było (tylko trochę naiwności ze strony Colina Zabel i zagrał to świetnie) - i to właśnie było realistyczne.

ocenił(a) serial na 7
karitryczak

Mnie zastanawia tylko jedno: po co ta cała szopka pomiędzy braćmi (John Ross i Billy Ross) jeden przekonuje drugiego żeby przyznał się, że to on zabił, obaj znają prawdę i miała to być przecież rodzinna tajemnica. Ok, jestem w stanie zrozumieć, że ktoś musiał się poświęcić na rzecz przyszłości młodego ( Ryan Ross) ponieważ śledztwo wciąż postępowało, więc padło na Billego, po czym jadą do chatki swojego ojca i jeden próbuje zabić drugiego, pytam : jaki miał być ku temu cel ?

ocenił(a) serial na 9
kamilcz225

Jak to jaki sens? Billy zaczął pękać psychicznie, wobec czego John postanowił wyeliminować ryzyko wysypania się jednego z braci.
Co do broni, to zostało to dobrze wyjaśnione, i w serialu i tutaj w wątku.

WhiteLilac

Twój komentarz to klasyczny clickbait albo rejestrujesz tylko co trzeci dialog. Osobiście znam trzy osoby, które tak oglądają filmy i potem podczas wymiany opinii okazuje się, że tak na prawdę oglądaliśmy różne filmy. Kryminał to taki gatunek, który wymaga spostrzegawczości i umiejętności analitycznych. Przyjemność z oglądania jest wprost proporcjonalna do wymienionych wcześniej umiejętności.

ocenił(a) serial na 3
filmouak

Skoro mam inne zdanie niż Ty to znaczy, że nie zrozumiałam filmu. Osobiście cieszę się, że znasz aż trzy osoby, pewnie nikt z tu wypowiadających się nie miał podobnych doświadczeń. Jestem też wdzięczna za wyjaśnienie co to jest "kryminał" i czego wymaga. Pozdrawiam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones