Dżizas ale to She Hulk jest dziwne i toporne, jednocześnie sprawia mi jakąś tam przyjemność na poziomie guilty pleasure, no ale nie oszukuje się, to na razie najwyższej 6/10 rzecz i to będąc bardzo miłym dla tego serialu. Jak na ponoć prawnicza komedie to prawa tu nie ma, jest za to klepanie originu, odchaczanie mcu schematów, najgorsza scena która mogła być przy dobrym scenariuszu świetna kłótnia w bardzo emocjonalnym tonie to ostatecznie jednak zwykła mordoklepanka BO SOM DWA ZIELONE OGRY TO NIECH SIE LEJO. No i to jak Jen się nauczyła być Hulczyca. To dosłownie w sekundę, co prowadzi mnie do myśli że cała ta sekwencja nauki HULKOWANIA jest w zasadzie niepotrzebna. No i efekty, szczególnie ten statku z początku to mocne XDDDDD choć same hulki są ok. I ten żart na zasadzie HAHAHAHA KAPITAN AMERYKA BYL PRAWICZKIEM I NIE PORUCHAL i absolutnie bezbeczna puenta tego żartu w scenie po napisach....