totalnie nudny. Nic się nie dzieje ciekawego. I jeszcze całość nie przypomina s.f. tylko biedną
wersje Gry o Tron. Później się rozkręca, czy cały czas jest tak?
Każdy odcinek ma inna fabułę - są one w oparciu o belgijsko - francuski komiks "Metal Hurlant" (metaliczny powiew? wicher?) nietłumaczony nigdy na polski ale cześć z nich została przetłumaczona na angielski.
rzeczywiście jeżeli oglądałeś tylko 1 odcinek można mieć wrażenie poronionego pomysłu, nie miej inne odcinki (każdy inna opowieść czy aktorzy - włącznie z Rudgerem Hauerem jako wisienka na torcie) to kawał porządnej S-F i ewidentnie widać że europejskiej a nie japońsko-amerykańskiej.
Natomiast jeżeli jesteś gorącym zwolennikiem SF polecam Tobie komiks - częściowo jest on osiągalny w sieci.
Osobiście polecam 9/10
"i (każdy inna opowieść czy aktorzy - włącznie z Rudgerem Hauerem jako wisienka na torcie)" . Rudger gral wisienke? ;)
1 to zdecydowanie za niska ocena :P Może serial nieco niskobudżetowy a kilka odcinków to nuda, ale całość to całkiem dobre si-fi.