Nie znam oryginalnej wersji, ale ta nowa jest urocza. Na pewno nie jest to dzieło sztuki, ani też coś nadzwyczajnego, jednak urzekło mnie klimatem. Sama nie rozumiem powodu, ponieważ takie nadmuchane romanse to coś, co omijam szerokim łukiem.
Fajnie się oglądało i tyle.