Według was która z aktorek bardziej pasuje do plującej jadem Constanzy, Carla Peterson w Jesteś moim życiem czy Laisha Wilkins w Miłosnym Nokaucie?
Według mnie Laisha bo Carla wygląda na miłą osobę a Laisha na wredną zołze.
No tak, ale Carla była czasami taka śmieszna(Gooooooooooordooo !), pamiętam jej wpadkę jak niby była niewidoma, a prowadziła samochód i Martin ją na tym przyłapał. Dlatego wolę Carlę bo dzięki niej Sos mi vida wydaje się śmieszniejsze niż Miłosny nokaut.
Tak z tą jej "ślepotą" było mega zabawne, zgodze się też z tym że Jesteś moim życiem jest zabawniejsze od Miłosnego Nakautu. W Miłosnym Nakaucie zawsze mam ubaw z Ximeny;)