beznadziejna podróbka Sos mi vida... ok, niektórzy aktorzy trochę przystojniejsi ;) ale brak uroku pierwowzoru, brak tego komizmu... fuszerka
Mnie się wydaje, że nie jest aż taki zły, chociaż oryginałowi nie dorówna. Beznadziejny jest ten Beto (Quique rządzi!), Turca, czyli w tym przypadku Estrella jakaś taka dziwna (i okropnie brzydka), a Debi (nie wiem, jak ma tu na imię) to już kompletna porażka.
SMV 10/10
Miłosny nokaut - 6/10
Nie przesadzaj Estrella nie jest taka brzydka. A napisz co ten Debi "robi" w Miłosnym Nokaucie to napisze jak mu tu na imię ;)
Estrella jest bardzo ładna. A Debi to Ximena w Miłosnym nokaucie która jest rewelacyjna. Beto może jest głupi ale taki jego urok. Monita i Mauricio tworzą śliczną parę. Ja najbardziej lubię Gaby i Salvadora są świetni. Cieszę się że ta telenowela nie jest tak komiczna jak Sos mi vida.