Zacząłem ogladać South Park po angielsku, w swojej oryginalnej formie. Z ciekawości sprawdzilem polski dubbing i byłem w szoku jakim nieporozumieniem on jest. W kółko te same głosy, aktorzy brzmią bezdusznie i jeszcze tlumacze z jakiegoś powodu tłumaczą "guys" na "kabany" a nie "chłopaki". Co to w ogóle znaczy? Kto tak mówi? To co szokuje mnie jeszcze bardziej to że gdy Comedy Central puściło odcinki z napisami i oryginalnym audio to na FB mieli pełno komentarzy blagających o polski dub. O co kaman?
Jak tłumaczą dosłownie to źle, jak dostosowują by lepiej brzmiało po polsku, też źle.
Aż mi się przypomina afera z Jeffem z Totalnej Porażki, jak zmienili mu głos w dubbingu na taki, pasujący do oryginału.
technicznie to w angielskim dubbingu tez sa w kolko te same glosy, tylko aktorzy w jakis sposob zmieniaja glos pod dubbingowana postac