Muszę przyznać, że sceny z udziałem powyższej dwójki są dla mnie genialne! I z jednej strony chciałam, żeby skończyło się to jakimś romansem, ale z drugiej strony argument MacLachlana był słuszny, gdy sprzeciwił się, aby właśnie tak potoczyły się losy Coopera i Audrey. Ale moim zdaniem ta fascynacja Audrey mogłaby trwać trochę dłużej, pod koniec serialu jakby przygasa.
Mam jeszcze pytanie. Czy książka o Twin Peaks jest niezbędna do przeczytania przed trzecim sezonem? Zamierzam się za nią zabrać, ale kompletnie nie wiem, który moment byłby najlepszy.
Książka w sumie nic nie zdradza. Wszystko po obsadzie można wywnioskować. Książka jest średnia treść miła,ale mało interesująca. Tobie może się spodobać.