Najlepszy serial jaki powstał, zakończony w odpowiednim momencie-ze smakiem-nie ciągnięty na siłę jak większość seriali. Pamiętam go jako 10-latka-od tamtej pory jestem 100% fanką tego serialu.
Teraz to może zabrzmi głupio, ale jak miałem te 10 lat, jak serial leciał w tv, oglądałem wszystkie odcinki ( choć z tamtego okresu nie zapamiętałem większości ) i jak już miał być ostatni odcinek, nie mogłem go obejrzeć ( z jakiś tam powodów), więc skasowałem kasetę vhs na którym był serial robin hood ( a wtedy to pewnie robina ceniłem bardziej ) :) ....no i oczywiście potwierdzam - Najlepszy