od kiedy dorwałem pierwszą serię na CD,
jestam prawie martwy dla świata.
sesje z pączkiem i kawą weszły do mojego rytualu.
siedzimy i paczymy .
niesamowite kreacje, klimat nieodłączny od pana LYNCHA
szkoda tylko że taki krótki (w kółko oglądam)
ale to narazie tyle bo
mleko mi wystygnie.
jak mnie coś dotknie podczas odcinka nr15 to napiszę