"Carnivale" jest bardzo dobry, skończyli tylko na 2 sezonach i wiele wątków się urywa nie rozwiązanych, ale warto:)

obejrzałem to Carnivale i serial jest dobry ale uważam ze nijak ma sie do Twin Peaks. Jedynie te seriale łączy Michael J. Anderson który zresztą stworzył wg mnie najlepszą kreacje i był zdecydowanie najlepszym aktorem z obsady, niektórzy przy nim wyglądali bardzo marnie. No ale obejrzeć można :).

pewnie !! juz podaję - inland empire, mullholand drive, zagubiona autostrada, dzikość serca, blue velvet (wszystkie filmy D.LYNCHA)

z tym że to sa filmy ;)

dzięki za propozycje ale oczywiście filmy Lyncha juz ogladalem ;)) a Carnivale sprawdze :)

Serial ten jest niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju... Muzyka, klimat, postacie... Pomimo, że po raz pierwszy oglądałem go jakieś 20 lat temu, to niestety nie trafiłem na żadną propozycję innego twórcy niż Lynch, która wywarłaby na mnie podobne emocje, zaciekawienie pomieszane z lękiem i niepewnością... Do tej pory nazwisko Laury Palmer lub określenie "kobieta z pieńkiem" czy "śmiejący się worek" wywołuje u mnie specyficzny dreszczyk.

Dwie części "Królestwa" Larsa von Triera.
"Na antenie" D. Lyncha
"Archiwum X" C. Cartera
Chyba warto również sprawdzić polski serial Łukasza Wylężałki pt. "Policjanci". Piszę, że chyba bo widziałem kilka odcinków na przełomie 1999/2000, czyli dawno. Nigdy Polsat nie powtórzył tej serii (być może Polsat 2 tak). Wtedy serial ten zrobił na mnie wrażenie swoim ekscentryzmem. Były tam wątki surrealistyczne wplecione w polską rzeczywistość.

W Polsce mamy wiele seriali komediowych z motywami surrealistycznymi, ale chyba na czoło moim zdaniem wysuwają się Zmiennicy, mają taki niesamowity klimat, Ale właśnie czy są jeszcze jakieś seriale? Ja zdycham, ostatnio nawet Lost oglądałem, szukam takich seriali jak Twin Peaks bo w przeciwnym razie zwariuje, jest coś jeszcze na tapecie?

"Przystanek Alaska"

Ostatni odcinek Berlin Alexanderplatz. Lynch prawdopodobnie zna ten serial i nie wykluczone, że się nim inspirował przy Twin Peaks. Zwłaszcza właśnie przy epilogu.