Obejrzałem do końca drugi sezon i zastanawia mnie jak to się dalej potoczy. Czy zjedli tamtą zarażoną i czy w końcu pozbędą się abbów? W ogóle nie wyglądało jakoś specjalnie żeby mieli zaatakować miasteczko, ta ich przywódczyni cały odcinek stałą na skale i nic nie robiła. Lubię ten serial pomimo, że w obu sezonach zakończenia są mocno przeciętne, więc liczę na kontynuację.
UWAGA, mogą się pojawić spojlery!!
Może pójdą w taką stronę:
- abby zjadły Kerry, zarazy szybko się rozpanoszyły i wiele z nich wyginęło, a część może uciekła daleko widząc co się dzieje z innymi.
W tym czasie ta grupa, która pozostała w Wayward Pines, zacznie powoli wracać do życia, zauważą, że abbów już nie ma w pobliżu, wyjdą na zewnątrz, zaczną jakieś uprawy.. Ale żeby wyjść na zewnątrz, muszą mieć dostęp do bazy, gdzie się otwiera wrota.. a tam też będzie dostęp do zahibernowanych - więc jak już sie tam dostaną Ci co nie śpią, to czy ze złości nie zaczną wybudzać tych co byli w "pierwszej turze"? Albo niszczyć, rozwalać.. Chyba że pomieszczenie, gdzie są zahibernowani jest jakoś mocno zabezpieczone grubymi murami, bramami nie do sforsowania.. hm
Może CJ' się wybudzi po 20 latach i zobaczy że Ci, którzy zostali sobie radzą... albo wyginęli bo sobie nie poradzili z uprawami, albo nie zdołali wyjść :D i umarli z głodu..
Myślę, że mogli by pokazać, że przetrwała jakaś nowa grupa ludzi, gdzieś daleko, których ewolucja nie dotknęła.. chociaż to by było dość naciągane ;] ale z drugiej strony mogło by trochę wnieść świeżości i akcja by wyszła poza Wayward Pines.
No i z pewnością pokażą o co chodzi z tym dzieckiem Abbów :)
Jestem ciekaw w jaką stronę pójdą.. Oba sezony bardzo mi się podobały, mimo początkowego sceptycyzmu co do drugiego.
Chciałbym sezon 3. Myślę, że jak tamci się wybudzą to okaże się, że teraz to Abby są inteligentniejsze od ludzi a oni tylko prymitywnymi zwierzętami. ;)