PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=677970}

Miasteczko Wayward Pines

Wayward Pines
7,0 12 157
ocen
7,0 10 1 12157
Miasteczko Wayward Pines
powrót do forum serialu Miasteczko Wayward Pines

Teorie po 3 odcinku...

ocenił(a) serial na 8

Ok. Wiec tak.

Upływ czasu wydaje sie mieć istotne znaczenie. Dla Ethana Kate zaginela 5 tyg temu a dla niej mineło 12 lat? Beverly trafiła do miasteczka pod koniec lat 90-tych i była tam rok? Wiemy że oficjalnie jest tam rok 2014.

Moim zdaniem miasteczko nie znajduje sie na ziemi tylko na innej planecie lub w innym wymiarze a ludzie są porywani z różnych epok czasowych.

Wielkie ogrodzenie pod napięciem(nawiązanie do Lost?) oddziela mieszkańców od niebezpieczeństwa na zewnątrz. Zapewne od tych potworów co porwały ciało szeryfa. Te potwory wydają sie potwierdzać że ta planeta tylko przypomina ziemie a nią nie jest lub to poprostu ziemia w innym wymiarze.

Potwory. Wydają sie bardzo szybkie i agresywne. Kosmici? Lub poprostu dzika fauna tej planety.

Kto za tym wszystkim stoi? Rząd USA? Kosmici? USA + kosmici? Wszystko możliwe.


Serial zapowiada sie bardzo ciekawie. Wygląda na mix serialu Lost oraz filmu Dark city.

Wasze opinie?

Oldi

Może starają się założyć kolonie w innym wymiarze, czy jak już wspomniałeś, planecie. Tylko jedno zastanawia, jak na przykłada szeryf tak swobodnie się przemieszcza między autostradą na ziemi i tą dochodzącą do wayward pines. Co do teorii z czasem to według mnie nie trafiłeś, ponieważ ludzie są z tej samej epoki, chyba że nie dostrzegłem rycerzy i wikingów. Co do sceny z potworem, to według mnie to było strasznie dziwne, ponieważ mur powinien chronić dostępu do miasteczka, zwłaszcza dziwne że ten stwór wyszedł z otwartej bramy do muru, gdzie przestrzeń raczej powinna być zabezpieczona.
Zastanawia mnie jeszcze samo wnętrze muru, gdzie była brama z podpisem 'wayward pines', czyżby były też inne miasteczka? Bo jeżeli wszystkie bramy prowadzą do wayward pines, to jaki jest sens opisywania w taki sposób, powinny być syfry albo litery.

ocenił(a) serial na 8
Jinno

Co do szeryfa to faktycznie. Wiec być może to nie inna planeta ale ta sama ziemia ale tak jakby inny wymiar lub czas. SAm nie wiem.

Czas w miasteczku płynie inaczej. To jest pewne. Tzn szybciej. Lub skacze tzn przyspiesza lub zwalnia. Albo pewne osoby pochodzą z różnych okresów czasowych. Historia Beverly jest dziwna. Mowi że trafila tam w 1999 i była tam rok. Kate z kolei jest w miasteczku od 5 tyg. ale dla nie jest to 12 lat.
Ethan natomiast mowi do Beverly że jest tu od 5 dni i kiedy trafil byl rok 2014. Wiec zarówno Kate jak i Ethan trafili do miasteczka w 2014 roku. A Beverly w 1999?
Wydaje mi sie że Beverly zostala porwana z innego przedzialu czasu. Tak sądze. Bo skoro 5 tyg w normalnym swiecie = 12 lat w miasteczku to jak niby 15 lat dla Beverly(wg normalnego czasu) = 1 rok w miasteczku. To nie ma sensu.

Wychodzi na to że Kate która jest w miasteczku 12 lat a trafila tam w 2014 jest dłużej niż Beverly która trafila tam w 1999.

Moja konkluzja jest taka że Beverly zostala porwana tak jw pisalem z innej epoki. Co prawda 1999 nie leży daleko od 2014 ale jednak. Może potem spotkamy osoby ktore pochodzą ze znaczenie bardziej odległych czasów.

Co do bramy z podpisem. To faktycznie jest to dziwne. Być może podobnym miejsc do wayward pines jest wiecej.



ocenił(a) serial na 6
Oldi

przypominam że córka Beverly miała/ma 6 lat. Coraz bardziej pokręcone to jest.
A może te stwory, które porwały szeryfa są oddzielone murem od normalnego świata?
Albo w każdej z bram wokół Wayward Pines jest inne niebezpieczeństwo/pułapka/potwory?

Przypomina to trochę Park jurajski :D

ocenił(a) serial na 8
Jinno

tak zmontowane jest, że szeryf w tym momencie co idzie ze strzykawką z olejem do samochodu żony jest w roku 2014 chyba, a następnie 2000 lat później, ja też myślałem że to coś z podróżami w czasie

ocenił(a) serial na 7
Oldi

Słowa szeryfa ,że prawda przechodzi ludzkie pojęcie ,potem ten stwór.WOW. Może być naprawdę ciekawie.

ocenił(a) serial na 8
malziyk29

Tak być może szykuje sie nam ciekawy następca Lost. Jak narazie pierwsze 3 doc. mi podeszły. Jest dobrze.

Nie tylko szeryf mogl opuszczać miasteczko. Ten doktorek w okularach też.

Taki mały detal.
Samochód którym jechali Teresa i syn by szukać Ethana stał w tym "magazynie" bardzo długo. Znacznie dłużej niż pare dni. Świadczyły o tym zflaczałe opony i gruba warstwa kurzu na karoserii.
Sam Ethan też jakoś wcześniej widział Terese w szpitalu ale wydawało mu sie że ma przywidzenia. Doktorek też mu gadał że nikogo prócz niego w szpitalu nie ma.

Oldi

@Oldi
No po tym 3. odcinku mam kilka refleksji.
Jedna wydaje się dość oczywista, że ten cały okalający mur wcale nie stanowi jakiegoś więzienia, tylko wręcz przeciwnie - chroni przed czymś, co poza nim. I np. to ostrzeżenie, które widnieje na nim, należałoby zupełnie inaczej odczytywać, że ewentualna śmierć nie będzie efektem kontaktu z samym murem, co bardziej z tym, co po jego drugiej stronie.
I to by było na tyle w kwestii muru. Bardziej intrygujący jest dla mnie natomiast czas i to na jakiej zasadzie co osoba tam, to ma innego poczucie jego upływu. I mogę iść o zakład, że każdy pewnie trafił tam w jakimś innym przedziale czasowym, który teoretycznie nijak się ma do "rzeczywistego". Nie zdziwiłbym się także, gdyby się okazało, że ten rok 2014, który zostaje nam ukazany jako serialowa teraźniejszość - no bo widziany z punktu widzenia Ethana, także był już przeszłością i że np. po opuszczeniu teraz granic WP, mógłby być rok np. 2048 albo nawet jakiś 2125. Bo czemu nie? ;) Skoro według Ethana, jeszcze 5 tygodni temu byli normalnie z Kate w pracy, a ona teraz twierdzi, że już 12 lat tkwi w WP, to równie dobrze podobny upływ czasu mógłby dotyczyć także i jego, gdyby np. za 10 lat jakiś jego znajomy trafił tam z pytaniem "czemu od tygodnia nie dajesz znaku życia?", by ten odpowiedział, że "od dekady tu jestem i nie mogę się wydostać".
Znamiennie jest także to, że w miasteczku nie ma żadnych mediów (tv, tel, internet), bo abstrahując nawet od tego, że uniemożliwia to kontakt ze światem, to rodzi też pytanie, czy aby jeszcze mieliby się z czym kontaktować, no i przecież dla takiej Beverly był rok 2000, czy tam 2001, a np. dla Kate powinien być 2026 (wnioskując to z wypowiedzi jej i Ethana), Tak nawiasem mówiąc, to mógłby się ją spytać, który według niej jest teraz rok? - skoro w jego poczuciu w 2014 jeszcze byli razem, a ta teraz twierdzi, że już 12 lat tu mieszka.
To, że np. banknoty są sprzed 1990 r., też coś pokazuje, że np. pierwsze osoby mogły właśnie w tamtym okresie tam trafiać, no bo w przeciwnym razie, gdyby np. miał tam być ktoś z roku powiedzmy 1970, to przecież by się kapnął, że operuje pieniędzmi z przyszłości. A póki co jednak, nikomu nie towarzyszy poczucie cofnięcia się w czasie wte czy wewte, tylko każdy postrzega upływający tam czas jako swoją teraźniejszość (Beverly jako 2000, Ethan 2014, a Kate prawdopodobnie 2026).

p.s. szkoda tylko, że to się w 10-ciu odcinkach zamknie. A mówię to tak w nawiązaniu do Twoich słów, że może godny następca LOST nas czeka.
Niestety, nie czeka ;)

ocenił(a) serial na 5
Oldi

DUŻY SPOILER 100%

Ten cały cyrk to pomysł doktora Jenkinsa. Robi to wszystko aby uratować ludzkość, porwania zaczęły się już w XX w. , porwanych ludzi hibernował aby po latach otworzyć arkę i odnowić cywilizację ludzką. Akcja dzieje się ok 2000 tys lat później w stosunku do wspomnień głównego bohatera.

Jenkins nie jest w prawdzie tak inteligentny za jakiego go mają nie przewidział wielu czynników. Zmian klimatu, abików, zachowania mieszkańców. Swoją drogą aktor który go gra jest idealny do roli.

Stwory to byty humanoidalne, mają mały tułów przerośnięte kończyny zakończone ostrymi jak brzytwa pazurami, długi nos, wyostrzone zmysły, przejawiają relacje społeczne, hierarchię, są bystre zwinne, mają dobrą pamięć ale nikłą inteligencję, nie używają narzędzi.

ocenił(a) serial na 8
thesocjal

Wow. No to chyba wszystko juz wiemy. Czy serial jest na podstawie jakiejś książki? Czytałeś ją?

CZyli doktor Jenkins wynalazł jakąś maszyne do podróży w czasie a on sam pochdzi z bardzo odległej przyszłości? Z roku 4000 AD?

thesocjal

Eeeeee tam i wszystko mi zepsules. Przesadziles z tym spojlerem. I znow wroce do m jak milosc....

ocenił(a) serial na 5
sankt1910

Czy serial jest na podstawie jakiejś książki?
:Tak
Czytałeś ją?
:Tak

CZyli doktor Jenkins wynalazł jakąś maszyne do podróży w czasie a on sam pochodzi z bardzo odległej przyszłości? Z roku 4000 AD?

:Nie. Pilcher to naukowiec (biolog) pewnego dnia wpadł na pomysł, że poziom zanieczyszczeń w ludzkim genomie w ciągu 30 pokoleń doprowadzi do klęski ludzkości. Tutaj odkrył w sobie wynalazcę i skonstruował maszyny "zawieszające" funkcje życiowe, starzenie się. W górach otaczających wayward pines wybudował laboratoria zgromadził zapasy następnie zaczął porywać ludzi i zamykać w hibernatorach. Hibernował także siebie oraz swoją załogę a następnie rozbudził po niespełna 2000 tysiącach lat. Jeśli dobrze pamiętam jest rok 3900 bardzo blisko do 4000.
Ta podróż jest bardzo krótka w stosunku tej którą mieszkańcy jeszcze przebędą.

Miasteczko Grabina przerasta Wayward Pines. Z opowieści wiem, że poziom intryg i inwigilacji w Grabinie ehh... Jenkins mógłby się uczyć od sołtysa grabiny.

thesocjal

Pozostawmy na razie Grabine w spokoju wraz z blizniakami M. chociaz nie wiem, czy oni z Grabiny... Pierwsze dwa odcinki wciagnely mnie, nie powiem. Zakonczenie trzeciego odcinka cholernir mnie rozczarowalo. Caly klimat zniknal. Nie wiem, czy jest sens dalej ogladac ten serial wiedzac ze za ogrodzeniem czaja sie jakies stworki. Chyba wypada mi poczekac na Nowy Peaky Blinders...

ocenił(a) serial na 8
thesocjal

A czym są te stwory? To jacyś zmutowani ludzie?

thesocjal

Cześć,
skoro sie wszyscy hibernowali i jest rok 3900 to jak doktorek kontaktuje sie z przelozonym Ethana ? i jak szeryf przenosi sie miedzy miasteczkiem a autostrada ??

spider7519

SPOJLER >>>>>>









Szeryfem nowym zostanie wlasnie Ethan

ocenił(a) serial na 5
spider7519

Wayward Pines niegdyś było normalnym miasteczkiem tylko Pilcher go wykupił gdy uświadomił sobie co czeka ludzi.

Kwestia żony Etana w książce wyglądała trochę inaczej, przynajmniej uprowadzenie (nie wiadomo jak będzie dalej). To, że w serialu Teresa została porwana przez szeryfa nie ma znaczenia. Szeryf porwał Tereskę w XXI i ją "zawiesili". Bohaterowie nie odbywają podróży w czasie a już na pewno nie tak jak to
postrzegamy. Na pewno nie cofają się w czasie.

Doktorek kontaktował się z przełożonym Etana w 201n roku to są takie tak samo wtedy porwał żonę Etana retrospekcje.

Stwory zwane "anomaliami" "abikami" niby wyewoluowały z ludzi. Jak to powiedział Pilcher powstały w wyniku reewolucji - coś takiego :D (głupoty) Ja nie wiem jak one wyrabiają na mrozie bez żadnej sierści chyba mają bardzo szybki metabolizm. Nieprawdopodobne jest to, są ich miliony, w samej ameryce!! Takie krwiożercze bestie szybko unicestwiły by całą zwierzynę na ziemi, młode nawet wygrywają potyczkę z potężnym niedźwiedziem.

ocenił(a) serial na 8
thesocjal

"Doktorek kontaktował się z przełożonym Etana w 201n roku to są takie tak samo wtedy porwał żonę Etana retrospekcje. "

Scena porwania Teresy to nie może być retrospekcja tylko czas rzeczywisty. Tak w filmie jest ich kilka np jak Ethan rozmawia z "młodą" Kate ale zauważ że wtedy kolor i oświetlenie w filmie jest inne. Co ma sugerować widzowi że to "już było" czyli przeszłość.

Film napewno nie bedzie wierną kopią książki i zmienia mase rzeczy.



ocenił(a) serial na 5
Oldi

Być może coś zmienią ale na pewno nie naruszą konwencji czasu bo to by zburzyło sens książki.
Do tej pory zmienili mni.
szeryf to murzyn
wiek syna etana
sposób uprowadzenia Teresy; w ksiażce Doktor przywędrował do ich domu i zaproponował jej możliwość zycia Etanem.
To są kosmetyczne zmiany które nie wywołają efektu motyla.

Największym odstępstwem od fabuły było zabicie szeryfa i "powrót" do rodziny. Według mnie to zniszczy cały serial. Chyba, że to właśnie jedna z tych ucieczek Etana.


W serialu tak samo jak w książce przeszłość i teraźniejszość przeplatają się do tego stopnia, że mamy złudne poczucie ciągłości między wydarzeniami.
Mało kto w miasteczku wie, że teraz jest 4000 rok w momencie gdy byli zawieszeni nie czuli upływu czasu, dla nich pierwszy dzień w miasteczku to kolejny dzień w XX czy XXI wieku. Dlatego nie mogą mówić o przeszłości.

użytkownik usunięty
thesocjal

Jestem po pierwszej książce . Rownież nie rozumiem w jaki sposób pokazywane są zdarzenia poza miasteczkiem i w środku ? Jakim sposobem widzimy życie poza miasteczkiem skoro podobno nie ma już cywilizacji ?

ocenił(a) serial na 10

Ja dziś dostałam książkę i już się biorę za czytanie:) Od tego trzeba zacząć, a nie od obejrzenia 3 odcinków, ale serial bardzo mnie wciągnął.

ocenił(a) serial na 8

Ja się częściowo domyśliłam tego, o czym pisze "thesocjal".

To że mur ich chroni już - "zwierzaki" po drugiej stronie w drugim odcinku, cytat który wygłosił ten facet, którego Etan miał zabić (nie pamiętam niestety imienia).

To że się dzieje w przyszłości - fakt, że każdy pochodził z innych czasów, liczby na aktach mieszkańców : -do 2014 i następnie od 7 tys - o ile pamietam.

Tylko nie pomyślałam o hibernacji, a raczej o podróżach w czasie.
Właśnie z powodu tych scen poza Wayward Pines.
Ale tak naprawdę te sceny w czasie dla nas współczesnym (2015)w filmie są retrospekcjami.
Doktorek kontaktował się z przełożonym Etana, bo doktorek ŻYŁ w 2015 roku.
"Zbierał" wtedy ludzi - przyszłych mieszkańców Wayward Pines.
Tak samo porwanie żony Etana odbyło się w 2015. Etanm jest już zahibernowany, ale ani doktorek, ani szeryf (już były szeryf) jeszcze nie są i kiedy okazuje się, że po zniknięciu Etana jego żona węszy zdecydowali się ja też porwać i zahibernować.
Po iluśtam latach doktorek i szeryf też się hibernują i wszyscy się już budzą w Wayward Pines.

To by tłumaczyło, dlaczego Etan widział żonę i syna w szpitalu przed sceną z porwaniem.

Te sceny z 2015 roku są specjalnie tak splecione z ich teraźniejszością, żeby nas zmylić i żeby wyglądało jakby wszystko działo się w tym samym czasie.

użytkownik usunięty
terrabzdeta

Przeczytałem 3 tomy Wayward i muszę ci przyznać sporo racji.
Niestety serial odbiega od fabuły książek i to znacznie :(

ocenił(a) serial na 8

Zawsze się źle ogląda film, lub serial po przeczytaniu książki.
Ale też źle się czyta, jak się najpierw oglądało.
Zwyczajnie wiesz, co powinno się stać, znasz historię i podświadomie masz jakieś oczekiwania.
Jestem wielbicielką prozy Philipa Dicka.
Jedyna jego książka której - świadomie - nie przeczytałam, to "Czy androidy marzą..."
Oglądałam "Blade Runner" i potem - podczas czytania - cały czas próbowałam w głowie zdarzenia z książki umiejscawiać w filmie. W końcu zdałam sobie sprawę, że nie dam rady:)
Dlatego też nie sięgam np. po "Grę o tron", bo za bardzo lubię serial. I nie przeczytam też Wayward Pines:)
Na razie serial mi się bardzo podoba.

spider7519

To są tylko retrospekcje z przeszłości.Nie przenoszą się w czasie tylko jest rok 2014 i porywaja najpierw Ethana potem jego rodzinę.

Dorota80

am sorry post nie w tym miejscu miał się ukazać.

ocenił(a) serial na 3
thesocjal

Przyszłość, mutanty, wyginięcie ludzkości, itd, itp.
Ale ja nadal nie mogę zrozumieć po co ta cała szopka w miasteczku. Udajemy, że żyjemy po staremu. Tylko po co? Czemu szeryf ma zabijać ludzi i to w tak prymitywny sposób. Ogłosił się panem i władcą i "ci z góry" mu na to pozwalają? Znowu, po co?
Jedno wielkie WTF.
Gdyby ci ludzie wiedzieli co ich czeka za murem to chyba by nie uciekali, lepiej by to działało niż "wielka tajemnica". Wiadomo, że wszelkie odgórne rozkazy i to takie nie wyjaśnione, powodują bunt i chęć ich złamania. I co i inni ludzie nie próbowali tego co Ethan? A może próbowali i każdy przekonywał się na własnej skórze? Bezsens.
Jak na razie ten serial mnie strasznie irytuje bo praktycznie nic tu nie ma sensu.
Mam nadzieję, że to się jakoś później zejdzie do kupy.

zwieracz

byli tacy, którzy próbowali tego co Ethan, ale im nie wyszło ;)
Szeryf ma zabijać ludzi, bo to jest taki fetysz "tych z góry" i to oni wybierają, kto będzie ofiarą w igrzyskach.
ta cała szopka w miasteczku powstała wskutek wcześniejszych samobójstw mieszkańców, którzy na początku ich "przywrócenia" do życia, poznali prawdę. prawda okazała się tym, co doprowadziło ich do samounicestwienia. dlatego "góra" steruje ich życiem, wiedząc, że mają wspomnienia i świadomość irracjonalności swojej sytuacji. tylko, że kary za niesubordynację są tak drastyczne, że godzą się oni (w niektórych przypadkach tylko pozornie) na takie życie... inaczej sprawa ma się z dziećmi, które są w szkole informowane, co dzieję się na zewnątrz, miały możliwość zobaczenia potworów zza muru, ale przy tym wszystkim odpowiednio się je indoktrynuje.
generalnie, przynajmniej w książkach, a jakąś logiczną całość się to układa

ocenił(a) serial na 3
leoner

Skoro taka jest wola "tych z góry", to teraz trochę mi to przypomina "Dom w głębi lasu" :)

użytkownik usunięty
zwieracz

A mnie zastanawia logistyka tej całej sytuacji. Komus zepsuje sie lodówka. Przecież w miasteczku nie ma fabryki lodówek, więc skąd biorą nową? Tego typu przyziemne sprawy powinny szybko rozwalić konspirację. Skąd brać nowe ubrania - czy w magazynach w górze poukrywali miliony metrów sześciennych towarów z Chin ? :-)

ocenił(a) serial na 5

Aby naprawić lodówkę trzeba mechanika nie trzeba nowej lodówki. Z zapasami jest ciekawie. W hermetycznych bunkrach przechowują ogromne ilości zapasów, mają tam wszystko aby zrekonstruować typowe amerykańskie miasteczko.
Jeśli chodzi o ubrania to każdy ma przydział. Ubrania są pozbawione znaków firmowych, nie wiem jak z samochodami, ale marki tam nie istnieją. Oprócz ubrań, desek i amunicji w magazynach przechowują embriony zwierząt które hodują w syntetycznych łonach. Konspiracja się rozwija, ludzie spotykają się w bezpiecznej jaskini i słuchają muzyki, tańczą wiedzą że z miasteczkiem jest coś nie tak i zastanawiają się nad ogrodzeniem. Idealni mieszkańcy to perfekcyjni ketmani. Ci wiedzą, że są podsłuchiwani, że ogrodzenie przed czymś chroni albo ich zatrzymuje, ale dopasowują się do sytuacji aby przetrwać bo wiedzą jak kończy się niesubordynacja. A kończy się igrzyskami. Więc ludzie muszą grać aby żyć, wziąć udział w przedstawieniu które wyreżyserował Pilcher, niemniej jednak się egzystencjalnie buntują (zwłaszcza Etan). Każdy z was dobrze myśli, że taki stan nie może trwać wiecznie, właściwie już nie trwa bo po ponad 10 latach zasoby żywności w magazynie są na wyczerpaniu, wystarczą tylko na 4 lata.

użytkownik usunięty
thesocjal

Owszem, aby naprawić lodówkę trzeba mechanika, ale mechanik musi mieć części do tej lodówki które pochodzą z fabryki. Nie ma fabryki, nie ma części, nie ma naprawy nie ma lodówki. Nie ma beznyny, kto to dowiezie? Czy ktoś marnuje benzyne na dowożenie lodówek? Zresztą obecnie nikt nie naprawia lodówek, jak się zepsuje kupuje się nową. A więc jeśli komuś zepsuje się lodówka to można mu dostarczyć złom sprzed 2 tysięcy lat. Nie za bardzo rozumiem, jak ten złom wogle działa, bo po takim okresie stania wewnątrz góry raczej nie powinien się do czegokolwiek nadawać. Powiedzmy, że działa na słowo honoru ;-) No ale dobrze, powiedzmy że co druga lodówka z góry działa po 2 000 lat stania wewnątrz góry. Gdy zepsuje się lodówka, trzeba gdzieś zadzwonić, a numer ma się z internetu. A tu klops, nie ma internetu. Dziwi mnie, ze syn szeryfa nie podnosi tej kewstii w co drugim zdaniu. Powinien mówić coś takiego: "nie mam zasięgu w moim iphonie, gdzie tu jest sklep Plusa czy innego tam Vodafone/" ;-) Przy dodatkowym braku produkcji benzyny, energii z jakiegos tam akumulatora ten poziom życia ktory oni tam wiodą bez pracy i bez swiadomosci w czym biora udział, jest nie do utryzmania przez tydzien moim zdaniem...

ocenił(a) serial na 5

Szeryf jest zindoktrynowany do szpiku kości i nie ma rodziny bynajmniej nic o tym w książce nie przeczytałem. Uwierzył w Pilchera jeszcze zanim wszystko się zaczęło. Ludzie w miasteczku nie mają telefonów, komputerów, internetu, telewizorów. A gdy lodówka się zepsuje należy zadzwonić do mechanika, numer podany jest w książce telefonicznej.

ps.

Jeśli hibernowali człowieka to i hibernują lodówkę, to o trochę mniej złożony sprzęt. XD

użytkownik usunięty
thesocjal

No niby tak, tyle tylko że logistyczna operacja, zaplanowana żeby urządzić ten cyrk, powinna mieć budżet lotu na Marsa :-) co najmniej...

ocenił(a) serial na 5

I ma. Pilcher to miliarder.

użytkownik usunięty
thesocjal

no tak, papier jest cierpliwy i mozna napisac wszystlko. Ciekawe jest natomiast w jaki sposob pieniadze funkcjonuja w przyszlosci? Bo jesli tych ludzi niewielu a wszystko jest trzymane w magazynie w górach, to pewnie nie mają zadnego znaczenia...

ocenił(a) serial na 5
zwieracz

niepotrzebnie piszesz w cudzysłowie "ci z góry" oni dosłownie siedzą w górach otaczających wayward pines.

ocenił(a) serial na 5
zwieracz

Obawiam się że niestety nic się nie zejdzie a tylko niedomówienia zostaną wyjaśnione, książka też nie jest dobra ta cała trylogia zmieściła by się w jednej książce. Przyciągnęła mnie do niej jedynie ciekawa tematyka i tyle.

ocenił(a) serial na 8
thesocjal

Wiecej optymizmu. Może scenarzyści poprawią to i owo i dodadzą więcej od siebie tak by miało to ręce i nogi.
Dopiero 3 odcinki poszły.

To że serial jest na podstawie książki nie znaczy wcale że musi się jej ściśle trzymać. Zobacz np na Game of thrones. Serial i książki juz dawno sie rozbiegły w wielu rzeczach.

Książka czesto stanowi tylko baze dla filmu i tyle. Słowo pisane i obraz filmowy to zupełnie dwa różne światy. To że coś jest fajne w książce nie znaczy że sprawdzi sie w serialu i wymagana bedzie zmiana.

Narazie jest nieźle.

ocenił(a) serial na 10
Oldi

4 odcinek za nami. Zarys abika mnie zaciekawił:)

użytkownik usunięty
Niebieskooka_3

przypomina jakby Golluma

ocenił(a) serial na 8
Niebieskooka_3

Ok 5 odc poszedł. Więc Ethan nie wróci do tego co było hehe :).

Ciekawe czy w filmie pokażą te drugie miasteczko? Grabina czy tak?


zwieracz

Właśnie ,chcą uratować ludzkość ale zabijaja cenne DNA .Zresztą kto to wymyślił żeby w celu odbudowania ludzkości porywac ludzi w podeszlym wieku!!! I jeszcze jedno skoro nie chcą robić im krzywdy (pomijam bezsensowny zakaz mówienia co jest grane ponieważ ludzie by powariowali i się zabili-teoria z d..y wzięta)to dlaczego nie porywali ludzi razem z ich dziećmi??? Ludziom przyjemniej by sie żyło ,nie tęsknili by więc by nie uciekali no i byłoby więcej młodych do rozmnażania.Bzdura za bzdurą, chyba że bedzie coś co mnie zaskoczy a pro po tych rzeczy które wymienilam

ocenił(a) serial na 5
Dorota80

Dokładnie! Ale nie było by później takiej zabawy gdyby akcje zbierania mieszkańców porządnie zaplanować.
Ci debile nie wiedzieli nawet kogo porywają, potrafili zgarnąć szczęśliwego ojca trójki dzieci.
Poza tym mieszkańcy odczuwają wąski wachlarz i zachowują się jak lemingi. No ale gdyby nie te mankamenty serialu ani książki by nie było a co najwyżej powieść romantyczna osadzona w 3000 roku.

thesocjal

Rozumiem to wszystko,naprawdę i wiem że to jest fikcja ,że gdyby ktoś w rzeczywistości wpadł na taki pomysł to nie popełniał by tak nielogicznych błędów po prostu....tak rzuca się ta nie logika mi w oczy że aż mnie to drażni...No ale masz rację przecież to tylko film

użytkownik usunięty
Dorota80

Serio nie porywanie masowo rodzin jest Twoim zdaniem nielogicznym błędem? Już samo uprowadzenie takiej ilości ludzi (jak wiemy znacznie większej niż populacja miasteczka) przez jeden organ jest dość naciągane, ale jeszcze można by to sobie wyobrazić. W końcu co chwila ktoś ginie w Polsce, a co dopiero w Stanach.
Ale setki, jeśli nie tysiące rodzin, dzieci i ich rodzice?

Ty,faktycznie o tym nie pomyślałam.No ale samotne matki to już mogli z dziećmi zabierać.Skończyło by się pewnie na podejrzeniu że kogoś poznały.Nawet te co miały mężów uznano by za niewierne a matka dzieci przecież nie zostawi,dlatego odeszły z pociechami do kochanka. Chociażby ta bohaterka co gra ją Juliet Levis mówi do Ethana by odnalazł jej córkę ,że jest u jej matki no jej to już córkę mogli porwać przecież dlatego chciała uciec by ją odnaleźć.Nigdy nie pogodziłabym się z taką stratą w dodatku nie wiedząc co jak i dlaczego.No ale doktorek wolał (ratując rodzaj ludzki) oddać miejsce starcom.Mogli być też wtajemniczeni jeszcze w 2014 roku i zapłacić za swój pobyt.Tak też w sumie mogło być.A tak w ogóle to najlepiej by było by nie porywano ludzi dzieciatych!!! po problemie.Tęsknili by ale nie na tak dużą skalę i w większości siedzieli by na d...e.

użytkownik usunięty
Dorota80

Dzieci wychowujące się w samotnych rodzinach (lub jakichkolwiek innych posiadających defekty) mają zwiększoną szansę posiadania defektów, chociażby psychicznych. To po co je zabierać do społeczeństwa mającego być pierwszym pokoleniem?
Każdy tutaj zapomina o najistotniejszym - nie mogli zahibernować wszystkich, mieli ograniczoną liczbę miejsc. Więc powinni skrupulatnie zabierać tylko jednostki najwybitniejsze. To oczywiście nie było możliwe (zbyt duże ryzyko jakby nagle zaczęli znikać miliarderzy, czołowi chirurdzy, itd.), dlatego musieli szukać nieco "niżej". Być może kobieta o której mówisz miała jakąś wyjątkową cechę, a jej córka była np. upośledzona, albo niezbyt zdolna.
Dorośli, bezdzietni ludzie też są bezdzietni z pewnych powodów. A to niska atrakcyjność (czyli nie najlepsze geny), aspołeczność, problemy z płodnością czy uzależnieniami, itd.
Analogicznie z tymi "starcami". Doświadczenie, bycie lokalnym autorytetem (każdy normalny człowiek szanuje starych ludzi) to istotne atuty w każdym społeczeństwie.
Tak, wtajemniczeni jeszcze w 2014 roku i zamiast z prostym porwaniem za każdym razem borykać się z wyjaśnianiem, ryzykować nagłośnienie i liczyć, że dana osoba uwierzy. I jeszcze w dodatku marnować środki finansowe. 10x więcej czasu na zdobycie każdej osoby.
Wystarczy chwilę pomyśleć.

Z tymi wtajemniczymi to nie oto mi chodziło.Przy tak dużym przedsięwzięciu musieli być ludzie którzy wiedzieli co jest grane,ktoś to wszystko musiał wybudować,zaprojektować,za sponsorować itd.Miliony mają przeważnie ludzie trochę starsi lub w średnim wieku.Skoro już wydali na to kasę to chcieli się tam znaleźć

użytkownik usunięty
Dorota80

No i była ich przecież cała masa - tysiące zamieszkiwały kompleks w górach.
Jednak do stworzenia nowej społeczności potrzebowali czegoś więcej niż grupa fanatycznych wielbicieli Pilchera. Zwróć na nich uwagę - wielu otyłych, z problemami, doktor nawet sam powiedział że szuka ludzi, którzy nie mają nic do stracenia. A tacy nie nadają się do stworzenia społeczeństwa.
Kasę miał Pilcher - było o tym wspomniane.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones