Całą serię Goodkinda czytałem kilka razy. Niedawno przez przypadek trafiłem na ten serial. Dziś włączyłem pierwszy odcinek i....
$#@%$#%$#%$#$@#$%$
No tak spaprać taką historię, to tylko chyba najlepsi potrafią.... Nic się kupy nie trzyma, najważniejsze rzeczy, które tworzyły historię, pozmieniali.
Jak zobaczyłem na dzień dobry, że Richard od razu widzi Khalan w akcji, to mi witki opadły, później już było gorzej. Przyjaźń Zedda z Richardem zamieniona w "on jest dziwny:...masakra. O księdze opisania mroków nie wspomnę. Historia miecza prawdy i jego pierwsze dobycie przez R. już mnie załamało i wyłączyłem, bo dalej tego bym nie zniósł.
Rozumiem, że to jest adaptacja, a nie ekranizacja, ale no ludzie, to tak jak z Ani z Zielonego wzgórza zrobić Kasię z Brązowego Dołu :/.
Aż szkoda, że autor sprzedał prawa do swojej histori takim szakalom :/
wiesz Wormstek ja tam się specjalnie nie orientuję ale z tego co czytałem na temat tej ekranizacji to Goodkind osobiście pomagał pisać scenariusz więc to nie jest kwestia że sprzedał prawa i róbta co chceta tylko z pewnością miał spory wpływ na efekt końcowy, poza tym film to nie książka i niektóre rzeczy zdecydowanie zmienione zostały na korzyść za co nikogo winić nie można a jedynie pochwalić np to że w książce po śmierci spowiedniczki wyspowiadani ludzie popełniają samobójstwo(z tego co czytałem bo książki jeszcze nie miałem okazji) wyobraź sobie jak by to wyglądało jak przy ilości śmierci spowiedniczek(w pierwszym sezonie około5+) w filmie byś miał co 3 odcinek jakieś masowe samobójstwo? w żadnym serialu czegoś takiego nie ma może poza masowym klepaniem potworów ale nie masowe samobójstwa po śmierci pani bo to by zraziło widzów którzy mogli by nie docenić "zgodności" z książkami... film to film a jeszcze innym realiom poddaje się serial dlatego też nie należy porównywać ekranizacji LotS do np LotR kiedy 3 tomy to 3 filmy a tutaj 22 odcinki to 1 tom w których trzeba rozłożyć odpowiednio akcję żeby w połowie sezonu wszyscy widzowie się nie zrazili jak np ostatnio to miało miejsce z Flash Forward gdzie przeciąganie akcji w połowie sezonu spowodowało dramatyczny spadek oglądalności i żeby zbytnio nie przekroczyć budżetu (obecnie to brak środków/wycofanie się głównego producenta spowodowało zatrzymanie prac nad kolejnymi sezonami LotS)
a z oceną 1/10 to ty nie wiem po co się tutaj wychylasz jeśli ktoś daje filmowi taką ocenę za samą niezgodność z książką to chyba mu się coś poprzewracało w głowie
zgadzam się z winnersf. nieźle wyjechałeś z tą oceną. nie ocenia się książki po okładce, tak samo nie ocenia ani dobrze ani źle serialu po obejrzeniu kilku minut z 44 odcinków po około 45 minut. niektórzy ludzie zakochali się w książce i każda niezgodność ich wkurza, więc widocznie ten serial nie jest dla ciebie. chciałabym jeszcze tylko wspomnieć że Terry Goodkind nie tylko napisał książki oraz scenariusz serialu, ale także obecnie wspiera zawzięcie fanów, którzy chcą 3 sezonu. pewnie teraz myślisz Wormsek, że czego człowiek nie zrobi dla kasy, ale wiedz też że jesteś jedną z niewielu osób, które tak pochopnie i źle ocenili tą produkcję.
Tak,to Prawda że serial nie zgadza się z ksiażką,ale nie można powiedzieć że ten serial jest zły.Oglądaj go ale np. ze świadomością że to sie nazywa ,,Przygody leśnika Richarda'' z dopiskiem: imiona i nazwiska przypadkowe ;P
Wormsek dwie kwestie:
- oceniasz film tylko po wierności, a nie dostrzegasz typowych walorów filmowych? Mimo iż jest to produkcja serialowa jest wykonana na wysokim poziomie, w PL nie ma żadnego serialu równie dobrze zrealizowanego artystycznie(przynajmniej mi żaden do głowy nie przychodzi).
- adaptacji książek nie robi się strona po stronie. Budowa książek to coś zupełnie innego niż budowa filmu. Gdybyś przełożył 100% książki wiernie to by ci kleks wyszedł straszny zapewne.
Ja się z taką oceną po prostu nie zgadzam.
Ja też nie zgadzam sie z tą oceną. Wormsek, jak ci sie serial nie podoba, to zrób tak jak napisała FankaLOTS, a nie rób dyskusji na temat, że serial sie nie zgadza z książką. Wszyscy o tym wiedzą i jakoś oglądają, bo serial jest niezły. (według mnie to nawet świetny, a też czytam książki T. Goodkinda ;)
Wiesz książka dużo różni się od serialu ale gdyby miało być to wszystko co w książce to była by z tego druga Moda Na Sukces . Spróbuj napisać scenariusz zamieścić najważniejsze wątki i poskładać wszystko do kupy , nie wiem czy zmieściłbyś to w 22 odcinkach. Serial jest zrobiony ciekawie , miłość , przyjaźń , walka i efekty . A w serialu nie umieścisz dużo rzeczy a gdyby nakręcili film to trwałby 5-7 h . Z tą oceną pojechałeś troche oglądałeś pierwszy odcinek i już 1 ? Odcinków jest 22 pierwszego sezonu i 22 drugiego sezonu więc gdybyś chociaż oglądnął pierwszą serię to możemy pogadać . Serial trzeba oglądać nie porownując go z książką . T. Goodkind chyba pisał sceniariusz a on sam wie jaka jest treść książki więc ...