Serial też bardzo mi się podoba. Zamierzam jak najszybciej przeczytać książkę i mam nadzieję, że będzie jeszcze lepsza. Craig według mnie świetnie gra (świetna gra mimiką twarzy).
A czarodziej świetny...śmieszny i w ogóle :D

Witam. Okropnie mi przypadł do gustu ten serial i juz nie mogę sie doczekać 2 sezonu.Aktorzy świetnie grają i wyglądają...No i te Morth Sith..

Doskonale dobrani aktorzy... No cóż, z tym to bym się sprzeczała. Richard
jest świetnym aktorem i gra świetnie, to samo Spowiedniczka, ale kiedy w 5
odc. (O chłopcu czytającym w myślach) dzieciak mówi im, że "on/a czuje to
samo" to nieźle się zdziwiłam. Zero przysłowiowej "chemii", a aktorzy -
chociaż grają świetnie - zupełnie do siebie nie pasują. Już lepiej dobrani
są, nie przymierzając, Kristen Stewart i Robert Pattinson w Zmierzchu,
aczkolwiek nie powiem, że sam "Zmierzch" mi się podobał ;)

Ja również uwielbiam ten serial od pierwszego odcnika. Za każdym razem ciekawi mnie,co tym razem się zdarzy...Poprostu świetny serial ;)
Co do relacji spowiedniczki i poszukiwacza to nie zgodzę sie,że nie ma między nimi chemii. Jest i to było widać wielokrotnie. Tutaj widać skróty tych momentów: http://www.youtube.com/watch?v=33pLDjAVWqI

Ja również uważam, że jest między nimi chemia...ja ją widzę cały czas. On się tak na nią patrzy...!!!
Oboje grają super.

Na początku zaznaczę,ze książki nie przeczytałem,a o jej autorze do tej pory nie słyszałem.

Serial ogólnie bardzo mi sie podoba.
Ja również twierdzę,ze aktorzy zostali dobrze dobrani do swoich ról - poszukiwacz młody,ambitny
i na poczatku zagubiony w całym zamieszaniu jakie się nagle wokół niego wytworzyło;spowiedniczka jako tj.
"zaplanownana" jego partnerka piękna i pełna gracji w swoich eleganckich szatach;czarodziej zaś jak to oni
tajemniczy i z intrygującą twarzą.

W filmie sporo sie dzieje,jest dużo zwrotów akcji. Zgodzę sie z co niektórymi,że momentami wszystko jest do bólu
przewidywalne jednak zważywszy na liczbę filmów jakie każdy/a z nas obejrzała naprawdę cieżko jest wymyśleć coś
odkrywczego.
Do tego dochodzą niezłe sceny walk. W tych zaś muszę jednak wypomnieć tandetne efekty dźwiekowe (tak charakterystyczne dla
filmów klasy B czy np. wszystkim doskonale znanego "Strażnika Teksasu".

Jednak reasumując polecam :D