"Mindhunter" to serial przełomowy; to coś czego jeszcze do tej pory nie było, a uwierzcie mi, mimo 27-miu lat na karku samych dreszczowców i klimatycznych produkcji widziałem całe multum. Nic nie przygotowało mnie na to jaką treść, fabułę, postacie zaprezentuje "Mindhunter". Wiele osób pyta się czy niniejszy serial jest drastyczny? Odpowiadam im, że nie znajdą tu poćwiartowanych ciał, czy scen z retrospekcji albo ujęcia rzeczywistego, w których zwyrodnialec obchodzi się z człowiekiem jak z ,,workiem ziemniaków". Przeraża i psychicznie przytłacza proces prowadzenia dialogów między Tenchem, Fordem a osadzonymi w więzieniu psychopatami, w których to mordercy o popełnionych przez nich zbrodniach rozmawiają jak np. Ed Kemper - ,,z pasją" i oddaniem, niczym normalni mężczyźni plotkujący o sprawach osobistych.
Słowa filmowego Kempera, być może prawdziwego też: ,,Szlachtowanie ludzi jest ciężką pracą fizyczną jak i psychiczną. Ludzie tego nie rozumieją"
Nie wiem czy koleżanka sprawdzała, ale warto sobie włączyć wywiad z prawdziwym Kemperem na yt. To jak go odegrali w Mindhunter to poezja... A sam wywiad jest przerażający i jego postać również...