Oooo rany, odkopuję się po dłuższej chwili i zaczynam się bać! Nie wiem, czy doczekam, bo jak zobaczyłam rozpiskę na wrzesień, mogę nie podołać. Sen wypada skrócić do czterech godzin, a na dłuższą metę może to mieć swoje konsekwencje ;)
Bosz...ja mam to samo, dzis lecę nowy Narcos a mam wczoraj zaczęty Trapped ;)
muszę bardziej popracować nad logistyką bo zaczynam sie gubić ;)
Z największą przyjemnością ;) Skończyłam wczoraj "Animal Kingdom", znakomity. Dobrze, że coś się kończy, bo tych premier we wrześniu jest przerażająco dużo. Ja mam około dziesięciu tytułów, nie licząc tych, które pokaże Netflix, a potem-mam nadzieję-sieć. O tytułach, które już są na tapecie, nie wspomnę. Szkoda, że sobie nie można czasu dokupić ;)