Świetny pomysł na serial można by tyle ciekawych psychologicznych wątków pociągnąć a co dostałam?Dwóch znudzonych agentów FBI zero charyzmy intelektualne ameby które po tylu latach pracy zostali zesłani do piwnicy ze swoim pomysłem pracy nad umysłami seryjnych morderców w zasadzie bez wsparcia Eda Kempera mają problem z rozwiązaniem sprawy jeżeli chodzi o tempo to ślimak śmiga szybciej nic tylko chodzą i gadają o gadaniu z mordercami mało z tego wynika od pierwszego odcinka w zasadzie do końca sezonu jesteśmy w tym samym miejscu dwaj agenci dalej są nieudacznikami przeźroczystymi do tego stopnia, że po zobaczeniu sezonu nie pamiętam ich imion marazm wylewa się z każdej minuty serialu litrami bywało,że pod koniec odcinka walczyłam ze snem fabuła nie wciąga już w połowie sezonu zmuszałam się do włączenia kolejnego odcinka chociaż nie było ani jednego wątku którego kontynuacja by mnie ciekawiła bo tam się nic nie dzieje dosłownie nic
ja po 4 latach, chciałem dać kolejną szansę temu serialowi, ale znowu nie dałem rady obejrzeć nawet połowy odcinka. Tym razem jeszcze poprzewijałem do końca, ale to jest tak nudne, że szok.
Teraz przeczytaj swój ambitny komentarz policz argumenty które się w nim znajdują znajdź jakiś merytoryczny sens swojego wpisu puknij się w czoło tylko mocno i nigdy więcej nie włączaj się do dyskusji oszczędzisz sobie upokorzenia