Z każdym kolejnym odcinkiem "Masters of Horror" co raz bardziej się zawodzę. Jakoś te filmy nie wpadają w mój gust. Nie inaczej było z "Jenifer". Przez cały czas się zastanawiałem, czemu główny bohater jest takim kretynem... A tytułowa "Jenifer" jest naprawdę odrażająca. I jak on mógł z nią...? Blee...
A ja podzielam twoje zdanie :D. Troche mnie ten serial rozczarował, a odcinek o Jenifer był dziwny i niezrozumiały... Ale późniejsze odcinki to coraz większy badziew :D. I ja w nich coraz mniej z horrorów odnajduje :). Bo nawet zombie tutaj gada i jedynym sposobem na ich zatrzymanie jest danie im możliwości zagłosowania... :D Głupoty i pierdoły :D.