Moja mama ma fiola na punkcie tego serialu.Juz od ladnych paru lat sledzi z zapartym tchem niesamowite,zapierajace dech w piersiach i mrozace krew w zylach przygody rodziny Forresterow.A jak spozni sie troche albo nie daj Boze przegapi ktorys odcinek,jest nieziemsko wkurzona.A czasami oglada to arcydzielo rano,a na dokladke powtorke wieczorem.Czy wasze mamy,babcie i ciocie tez tak maja?
PS.Ja kiedys mialam podobna schize na punkcie Zbuntowanego Aniola,ale na szczescie juz mi przeszlo...