Szczerze mówiąc jakoś nie byłem pozytywnie nastawiony do produkcji Apple, ale ostatecznie mnie nie rozczarowała. Ludzie narzekają, że scen z potworami było za mało, ale kto tak naprawdę się spodziewał, że będzie więcej? To tylko serial, a nie film z kosmicznym budżetem. Były fajne plot twisty I czegoś nowego się dowiedzieliśmy o świecie. Postacie były według mnie były nienajgorzej napisane, a szczególnie dobrze wypadł aktor grający Shawa. Ciekawi mnie tylko co dalej. Czy zobaczymy bohaterów w nowej Godzilli?