No to tak:

Chłopak jest winny, to nie ulega wątpliwości, aczkolwiek serial całkowicie milczy w sprawie przemocy werbalnej, którą Gabby stosowała w kierunku swojego partnera.

Na nagraniach widać, jak niezręcznie się on czuje, kiedy ona żartuje z jego “brudnych stóp” bądź w momencie, kiedy wytyka mu, że nie potrafi nawet montować filmów. Jest również kilka innych sytuacji, w których widać, że bardziej jej zależy na nagrywaniu, niż na spędzeniu czasu z osobą, do której rzekomo żywi uczucie. Po co, w takim razie, pojechała w podróż z chłopakiem? Mogła jechać z operatorem kamery.

SMS, którego do niego napisała- że nie czuje się dobrze po zjedzonym posiłku i nie będzie za niego płacić, jednocześnie dając mu do zrozumienia, że to on ma załatwić sprawę z obsługą, po części pokazuje jej nastawienie do innych ludzi i do niego.

Kolejny SMS do matki, w którym pisze, że jako solo podróżniczka zarobiłaby więcej pieniędzy na filmikach i w zasadzie nie jest jej potrzebny, również pokazuje, że wcale nie była tak wspaniała, jak stara się to przekazać dokument, wystawiając jej laurkę na końcu.

Chłopak ją spoliczkował, co jest karygodne, ale również on sam odniósł obrażenia. Serial nie porusza wątku kłótni dogłębnie, kierując narrację w stronę rażącego zaniedbania funkcjonariuszy. Przypomnijmy, że byli to dorośli ludzie, którzy mogli decydować o swoim losie. Jeżeli czuła się faktycznie ofiarą, mogła poprosić o pomoc.

Nie zabija się ludzi, z którymi nie można się dogadać, to wiadome, aczkolwiek jej zachowanie w stosunku do partnera nie było w porządku. Nie wybielam go, powinien spędzić resztę życia w więzieniu, aczkolwiek nie zgadzam się z narracją serialu, która zmierza do ckliwej narracji o wspaniałej osobie, która została zamordowana przez człowieka złego do szpiku kości.

Scena, w której czarnoskóra kobieta zwraca uwagę na kolor skóry ofiary i na tej podstawie wyciąga wnioski, że jest to główna przyczyna rozwiązania sprawy, jednocześnie dając do zrozumienia, że na tym terenie zginęło wiele osób innego pochodzenia etnicznego i nikt nic z tym nie zrobił, skwituję jednym wielkim „XD”. Tylko taka reakcja będzie na odpowiednim „poziomie”.