Jest sens oglądać, gdy się widziało amerykańską wersje czyli The Brigde?
Fabuła jest taka sama czy może się różnią?
Nie chodzi mi o poziom serialu sam w sobie, tylko o podobiestwo fabuł
ta mgła, te niebieskie kolory, ta beznadzieja... wiem, kryminał, poetyka, ale chodzi mi o to, że tam
jest tak przeraźliwie niekolorowo...
Hjelp! Hjelp!
Nie - Ne
Tak - Jo
Więcej przykładów nie dam bo na szczęście oglądam z lektorem który mi zasłania te brzydkie języki.
Dla porównania języka włoskiego i francuskiego uwielbiam słuchać. Niemiecki mi nie przeszkadza.
Kiedyś był temat, czy Saga cierpi na lekki syndrom Aspergera.... po obejrzeniu 2 sezonu rozumiem,
dlaczego jest taka wycofana. Po takim dzieciństwie ciężko zbliżyć się do drugiego człowieka.
ocena wg mnie zawyżona, max 6, jest dobry, ale nie nadzwyczajny, duży plus za to, że nie jest made in USA, ale żeby tak się nim zachwycać?
Dwa pierwsze sezony trzymają ostro za jaja, trzeci troszkę słabszy, ale nadal bardzo dobry, natomiast czwarty sezon to totalny upadek. Może gdyby 1, 2 i 3 nie miały takiego poziomu, to nie oczekiwałabym tak wiele. Niestety, sparzyłam się. Kretyńska fabuła i naciągnięte rozwiązania. Szkoda.