Początek filmu - nie sądzicie, że zaczyna się, jak jakieś opowiadanie? Myślę, że film zakończy się coś na wzór Who Am I, z tym, że tutaj jest psychiatra. I to właśnie o psychiatrze chciałem powiedzieć.
Przypomnijcie sobie scenę, jak Gideon mówi Elliotowi o tym, żeby komuś powiedział to o czym sądzi - stwierdził, ze to dobry pomysł. Powiedział o hackowaniu Kriscie, ale ona nie była na niego wkurzona, zła - wręcz przeciwnie patrzała na niego z współczuciem i z lekkim zszokowaniem ponieważ w końcu powiedział, coś więcej niż "nic", w końcu powiedział coś głębszego. Ostatni odcinek (albo przedostatni, nie pamiętam, bo serial oglądałem jednorazowo) pokazuje nam, że Krista staje w obronie Elliota, nie wydała go i nie chodziło tutaj o poufność, bo zastanawiała się nad jego pytaniem. Lecz ja widzę w tym coś innego, E. mówi, ze nie chce być już samotny i tutaj zaczyna się coś na szerszą skalę. Eliot chcąc uciec od samotności tworzy wizerunek ojca - którego nie pamięta, jak i fsociety (którego również nie pamięta) - oraz nie mamy nawet wątku o tym, jak owe fsociety powstało, więc myślę, że Elitot ma więcej, niż jedno alter ego. Zauważyliście, że w odcinkach 8(?),9,10 nie ma tego chińczyka z ich ekipy? Dziwne, bez słowa zginął. Natomiast White Rose, jak widzieliście "hackował czas", ale dało też się zauważyć, ze lubił się przebierać :):) To też pozostaje tajmnicą, ale trochę już nasuwa nam na myśl.
Wellick też bardzo tajemnicza postać, nawet bardzo. Możliwe, że jest on alter ego Elliota. Przypomnijcie sobie odcinek drugi, jak shackował Tyrella - wpadł w panikę ponieważ, za łatwo było mu go shakować, twierdził, że chciał go wrobić, a może oni wiedzieli o jego chorobie? I tak naprawdę to po prostu stworzyli konto fikcyjne by bardziej się w to zagłębił? Trochę naciągane, ale spójrzcie teraz na odcinek 9 (dokładniej koniec), jak mówi, że jest świrnięty, ale ten plan nie i nagle otwierają się drzwi, dosłownie 15 sekund po wyjściu Darlen. Udają sięod razu na miejsce przebywania fsociety To trochę dziwne.
Shayla też zginęła z obrażeń gardła, tak jak żona tego dyrektora. (TO JEST NACIĄGANE, NIE POWIEM, ŻE NIE ALE OD CZEGO SĄ DOMYSŁY :D)
Ale teraz coś innego 9 odcinek definitywnie - Mr. Robot to wymysł Elliota.
Dalej 10 odcinek, scena z telebimem, pojawia się jego cała rodzina Mama, Ojciec i On - jako młodzieniec (nie ma jego siostry), bo zapewne istnieje na prawdę.
Ale mniejsza z tym, rodzice mówią do Elliota, że będą z nim przez cały czas, że go nie zostawią. Jego Mama jest miła, bo tak sobie ich wyobraził, przez tą całą samotność..
I do tego zmierzałem, myślę, że Elliot opowiada to wszystko Kriscie albo jakiemuś większemu organowi władzy o tym co przeżył, żeby nie obcować już tylko w własnymi wyimaginowanymi postaciami. Mimo, że miał wymyślonych rodziców to i tak czuł się samotny, a Krista była chętna mu pomóc w tym żeby tak nie było.
Co do ostatniej sceny przed napisami z odcinka 10, Elliot przecież nie wiedział o broni, to Darlen ją tam schowała nie On.
Nie wiadomo co mogło się stać, ten serial pozostaje jedną wielką niewiadomą do drugiego sezonu.
Można powiedzieć, ze Darlen to dziecko, które oddali do rodziny zastępczej, gdy jego mama miała 15 lat (twierdząc, ze Tyrell i jego żona to rodzice Elliota z młodości - była o tym rozmowa w szpitalu)
Zapraszam do dyskusji, wyrażania opinii, ale proszę bez żadnych obelg czy czegoś temu typu podobnego. Bo tak naprawdę nikt nie wie co się stanie.
TO fsociety to raczej wymysł Elliota. W 1 odcinku gdzieś w 51 minucie. Elliot przyszedł do bazy fsociety i nikogo ani niczego tam nie było. A raczej jednak nie zbarali wszystkiego jak wychodzą. Bo jak przyszli w 9 odcinku Tyrell i Elliot do bazy to wszystko było
Też snułam domysły o samotności Elliota jako przyczynie jego wymysłów (czyli Robota) :) Mnie zastanawia sam początek - kto zaatakował te serwery i kto wysłał Elliotowi wiadomość żeby zostawić wirus w systemie? Mógłby to być Wellick, ale wtedy upada teoria o Wellicku jako alter ego Elliota? Jakieś pomysły?