poza Slaterem nikt tam nie gra, reszta robi miny i wytrzeszcza oczy; nie rozumiem tej wysokiej oceny, podejrzewam że wyśrubowało ją pokolenie fb, czy innego ACTA; główny bohater to ani hacker, ani socjopata, tylko znudzony narkoman z hipsterską manierą; już wolę sobie poczytać, co nowego wrzucił do sieci Assange czy Snowden, niż bezkrytycznie ssać to amerykańskie g