Przeczytałem właśnie dwie z 3 części książki na podstawie której powstał ten serial,
I pytanie - warto sobie to sobie obejrzeć, czy szkoda czasu?
Aż tak źle? Nawet jako samodzielny twór oglądany przez ludzi nieznających książki?
Przyszedłem tutaj trochę się "odwiedzminować" po tym jak zobaczyłem serial netflixa.
Warto, od Wiedźmina to jest ze cztery razy lepszy serial. Narzekają tylko chyba hardkorowi fani książek, którzy płaczą, że nie ma Craiga i Kidman albo dopieprzają się do tłumaczeń. Mi się bardzo podobało i skłoniło mnie do dokończenia trylogii już w formie pisanej.
Ja nie znam książki, a mimo to netflixowy Wiedźmin mi się dużo bardziej podobał. Ale może dlatego że netflixowy Wiedźmin jest wizualnie piękniejszy i ma ciekawszą historię.
Śmiało oglądaj. Zaczełam od serialu, przed ostatnim odcinkiem sięgnęłam po książkę. I powiem tak: serial pod wieloma względami jest sprawniejszy. Przynajmniej pierwsza część książki to nie jest jakaś literatura najwyższych lotów i jednak widać (w tym wypadku) zaletę pracy grupowej scenarzystów, bo dziwne pomysłu Pullmana zostały zmienione na bardziej prawdopodobne rozwiązania (vide czrownice i strzelanie z łuku). Ale ja nie jestem jakąs fanatyczną miłośniczką serii :)
Tylko uwaga- serial nadaje się już dla 10 latków (mój ogląda) więc nie będzie mega hardcorów, cycków, urwanych głów i trzustki na podłodze.