Jestem sobie gdzieś w połowie 3 odcinka 3 sezonu i nagle czuję, że coś jest nie tak.. Jak gdyby miał to być ostatni odcinek i ... faktycznie.Jestem zdziwiona i zasmucona, tyle czekania na tylko 3 odcinki? :/ Bardziej podobało mi się alternatywne zakończenie z 2 sezonu, teraz doszedł tylko taki smutek odnośnie Kestera i Chloe, bardzo ich polubiłam, a tak trochę przygnębiająco ukazali ich przyszłość. :(