Na Wspólnej
2003 -
powrót do forum serialu Na Wspólnej 
ocenił(a) serial na 5 
im ktoś jest bardziej puszczalski w tym serialu czyt św Basia, Kinga, Weronika itd tym bardziej robi
się z nich święte a taka np Izabela jeszcze do nie dawna byłą brana za" heterę ", mimo iż miała do
tego prawo gdyż była zdradzana!tę zależność da się zauważyć w wielu serialach, najczęściej latino
ale nie tylko, gdyż jak da się zauważyć w NW jest dokładnie tak samo. jakie morały oni pokazują w
tym serialu, ciągle tylko zdrady i zdrady.i jeszcze to wybielanie i tłumaczenie zdradzającego a nie
osoby zdradzanej.doprawdy to smutne.
Dokładnie! To jest jakaś chora tendencja w tym serialu.
Zacznę od Weroniki. Puściła się dwa razy z TYM SAMYM facetem. Przecież kiedyś Sebastian był z Izabelą, a Weronika idąc z nim do łóżka doskonale o tym wiedziała. No ale okej, jest taka biedna, bo została sama z dzieckiem... Kit z tym, że po ładnych paru latach, mając już męża, ponownie idzie do łóżka z Sebastianem i znów zachodzi w ciążę (chwała za to, że tym razem to było dziecko Adama xD).
Baśka też nie jest lepsza. Przespała się z bratem własnego męża, w wyniku czego urodziła dziecko, ale później wielki dramat, bo Andrzej się wyprowadził i śmiał znaleźć sobie nową kobietę! A biedną Basię zostawił samą z dziećmi... I teraz znów mamy pokrzywdzoną Basię, bo Andrzej kręci z Jagodą, ale tym razem św. Basia pokaże pazurki i uderzy kochankę męża. Normalnie łał. Skoro jest jednak taka odważna, to niech pójdzie jeszcze do Izy i wyzna jej prawdę o swoim romansie z Wiktorem. I tak Basia będzie usprawiedliwiona, bo przecież to Iza zawsze była tą złą, no bo nie była zbyt sympatyczna dla kobiet, z którymi sypiał jej mąż... Ahh, kocham ten serial xD
Oczywiście mam na myśli bohaterów grających od początku, bo na przykład taki Marek Zimiński jest wporzo. :)
co chcesz?!Marek ma fajne córki.może Gosia nie do końca ale Olka jest super, niezły z nią ubaw.głównie dla niej a raczej dla wątków z jej udziałem oglądam ten serial:D
też lubię wątki Olki, ale głównie dlatego, że mogę się z niej pośmiać.
Na miejscu Marka nie byłabym dumna z takiej córki, dlatego śmiem twierdzić, że mu się nie udało
