Do szpitala trafia Stefan Otręba, który czeka na operację przepukliny. Pacjent próbuje zmusić chirurgów, by przyspieszyli wykonanie zabiegu i posuwa się do szantażu. Żona chorego, razem z medyczną dokumentacją, wręcza doktor Rudnickiej kopertę z pieniędzmi. A później oskarża Ninę o wzięcie łapówki i grozi, że nagłośni sprawę w mediach, jeśli lekarka nie załatwi szybkiej operacji. Przemek zabiera Olę na pierwszą prawdziwą randkę - nad Wisłę. Jednak zamiast dziewczynę adorować, opowiada o swojej miłości do Ludmiły. Tymczasem Klaudia jest pewna, że Ola planuje usunąć ciążę i robi wszystko, by przyjaciółkę powstrzymać. Młoda lekarka zdradza, że sama kilka lat wcześniej poddała się aborcji. Agata zaczyna pracę w klinice Starzyńskiego, a jej pierwszym pacjentem zostaje Bartek - chłopak z ostrą białaczką. Chory pasjonuje się fotografią, która interesuje również doktor Woźnicką i oboje szybko się zaprzyjaźniają. Niestety, następnego dnia stan Bartka gwałtownie się pogarsza.
Pierwszy odcinek kręcony po przerwie, w wakacje i nie wiem o co chodzi, ale coś zrobili, odcinek baaardzo mi się podobał! :)
Od pierwszych scen, cały wątek Niny i małżeństwa z szantażem i to jak na koniec Nina załatwiła tą laskę :)
Sceny Agaty i wątek Bartka... mega smutne... normalnie gdyby dłużej trwały chyba bym się popłakała... :(
Klaudia, do tej pory nielubiana zaskoczyła mnie swoją przeszłością... Nie tylko Falkowicz ma swoje maski... :p
No i mamy Ludmiłę!! :) Jednak wyobraźnia Przemka :p Ale swoją drogą fajnie zrobili te sceny, jak klony wyglądały :)
O tak! O tym samym pomyślałam - świetny odcinek. Bardzo podoba mi się pomysł, żeby Agatę usunąć z Leśnej Góry. Zastanawiam się czy Agatę i profesora połączy coś więcej, niż zawodowa bliskość. Widać, że profesor chce ją zahartować i żeby zrozumiała, że to już nie interna.
Wątek z Ludmiłą. Myślałam, że wyjdzie kiczowato, a scena była ujmująca i nawet wzruszająca.
Podoba Ci się?? Łał... Ja mam nadzieję, że wróci i nie zaliczy romansu z profesorem, bo to by był taki wątek zapchajdziurę, wiadomo, że przyszłości by z tego nie było a i do serialu by nic szczególnego nie wniosło...
Dla mnie troche bez sensu to by bylo, bo jezeli chca ja w tamtym szpitalu i rowniez dalej utrzymac jej watek, wiec musieliby "tamtych" rowniez wprowadzic do fabuly i obsady co takie sobie by bylo moim zdaniem, bo to Lesna Gora jest glownym miejscem akcji. Chyba, ze ogranicza sie do minimalnego minimum czyli Agaty, profesora i ewwntualnie tej jego podwladnej pracownicy czy jakiejs sekretarki.
A z kariera w Lesnej Gorze rowniez mozna pokombinowac :p
Aż strach myśleć o kombinacjach :D Jak się Sambor hajtnie z Niną foch Rudnicką to może wówczas nabierze atrakcyjności w oczach Agaty i ... :D
Nie, nie, nie... Ja nie chce juz takich romansow w jej wykonaniu... Jak na razie nie ma dla niej nikogo, ewentualnie Marek, ale musialby u siebie wszystko poukladac i pokonczyc, rozwod itp. i moze cos dopiero wtedy, ale jak na razie to Agata powinna byc singielka lub wprowadzic dla niej jakiegos fajnego, wolnego faceta ;)
A Sambor niech bedzie z Nina, nawet pasuja.
Mi też się ten odc. wyjątkowo podobał!
Nina znalazła się w nieciekawej sytuacji, ale dobrze na koniec rozprawiła się z żoną pacjenta. Bezczelni ludzie, najpierw brali na litość Olę i Ninę, a gdy operacja się odbyła, dalej chcieli szantażować.
Agata raczej nie zagrzeje długo miejsca w klinice, zobaczyła minusy pracy tam. W Leśnej Górze również każdy lekarz ma do czynienia ze śmiercią pacjenta. Ale w klinice przebywa dużo osób z "wyrokiem" lub się jego spodziewa, a wtedy nikt nie może być pewny następnego dnia. Szkoda bardzo Bartka, taki miły, pozytywny chłopak.
Przemkowi nieźle odbiło, ale rzeczywiście Ola w tej fryzurze i sukience mogła mu przypominać Ludmiłę. Przyznał się, że kocha inną, ku rozpaczy Oli. Ale ona nie wie chyba, że Ludmiła nie żyje i jest jedynie wspomnieniem. Szkoda, że nie powiedziała mu dalej o dziecku, ale dobrze, że nie chce go usunąć, ale będzie jej ciężko. Nie wiem, jak ona sobie wyobraża samotne wychowywanie dziecka. Klaudia pewnie jej pomoże, też mnie zaskoczyła swoim zachowaniem, bo zwykle była taka średnio miła. Ale Ola ogólnie dalej ukrywając prawdę, wpędza się w coraz większe kłopoty. Wiki myśli, że boi się operować. U Niny też sobie nagrabiła spóźnieniem, a potem wplątała ją w tamtą nieciekawą sytuację.
No posmakowała śmierci bardzo dobrze, dobre sceny, ale wolałabym ją w Leśnej Górze :)
I co Ludmiły to właśnie nie wiem jak jest z tą wiedzą Oli... Chyba właśnie biedna nie wie... Ale ogólnie to w takim razie jeżeli Przemo ma takie sytuacje, dalej ma ją w głowie i sercu to niech on lepiej se laski odpuści, bo widać, że jeszcze z poprzednią sobie nie radzi... Szkoda tylko, że Oli dzieciaka zrobił, ot taki finał wyszedł...
No i ona biedna, grabi sobie u nowych pań doktor, później nawet jak już wyjdzie na jaw - bo będzie musiało a czym później tym gorzej i dla niej/dziecka i dla jej pracy również, bo traci tracąc różne możliwości zrobienia czegoś - to też nie będzie wesoło, bo wtedy będzie halo dlaczego ukrywała itp., itd.
No proszę Was.... Facet patrząc na bądźmy szczerzy niezłą laskę, wpatrzoną w niego jak w obrazek, która urodzi mu dziecko widzi swoją zmarłą ukochaną. Ba! I jeszcze mówi o tym Olce! :D Oczywiście o ukochanej, bo o tym, że ona nie żyje, już nie... Żenua! Dla mnie wątek nie do kupienia. Niech robi tak dalej jak chce być sam już zawsze. Zaraz przestanę się dziwić Oli... Co do masek, no właśnie, nie tylko Andrzej je ma :P Doktor Woźnickiej nie potrafię przestać lubić. Widzę role odwrotne niż w Ranczu ;) Trzeba przyznać- współpraca im raczej wychodzi, ale ja i tak bym Agatę wolała widzieć w Leśnej Górze.
O co prosisz? Nikt chyba nie pochwala zachowania Oli a i Przemek tez nie postapil slusznie...
Tez chce powrotu Agaty, niech sie troche pokreci tam, ale niech wroci do starych kolegow :)
Ciekawa jestem historii Klaudii, Ola moglaby ja pociagnac troche za jezyk, chociaz patrzac z drugiej strony Ola nie nalezy do takich osob, wiec albo nie pociagna tego, albo Klaudia wroci do rozmowy.
Mnie Ola momentami wkurza. Jest wiecznie wystraszona, mam wrażenie, że gdyby głosniej tupnąć to zwiałaby pędzikiem ;)
Denerwuje mnie jej brak zdecydowania. Jest mało konkretna, rozmemłana.
Prawda, ale ona chyba wlasnie taka ma byc... :p Przyszly 2 stazystki, swoje przeciwienstwa, chodzilo o to, zeby bylo ciekawie i mimo ciapy Oli wychodzi im to, widz sie wkurza na nie, ale na kazda z innych powodow :p
tak, to wszystko prawda o Oli. al tez mysle, ze to byl zamierzony efekt, zeby pokazac rozne typy osobowosci. Ola oprocz tego, ze wyglada ciagle na przestraszona, jest tez melancholijna i nieodpowiedzialna. dopiero zaczela staz, a juz w ciazy z ledwo poznanym chlopakiem. Ale Przemek tez niezly, dalej taki zakochany w Ludmile, ale zeby isc z Olą do lozka to nie mial jakos oporow.
O nic -.- Dla mnie ta scena była po prostu żałosna, tyle :) Bardzo wątpię żeby Klaudia chciała wracać do tematu....
Słaby odcinek. Szantażystka opowiada łzawe historie o tym jak dzieci nie jedzą obiadu a ubrana jak z żurnala, wystylizowana na maksa, wręcza wysoką łapówkę - niby z czego? Nina - piękna I SUPER PROFESJONALNA jeździ po stażystce jak po łysek kobyle, Agata i jej drętwe sceny w szpitalu onkologicznym..... no ludzie, litości. Przemek ma bezsensowne zwidy i widzi Ludmiłę, chyba tylko po to, żeby Chruściel mogła zarobić stówę....., smarkula będzie ukrywała ciążę do rozwiązania albo i do matury małego......NUDA.
Sceny Agaty drętwe...? Uważam, że z tego odcinka były najlepsze. Czytając Twoją opinię odniosłam wrażenie, że oglądamy inny serial... :D Ale to moja opinia i odczucia... :p
Pytanie chyba wiele wyjaśniające - lubisz ten serial? :)
No właśnie LUBIĘ, oglądam ale melodramat a la "Mniszkówna" do mnie ie przemawia. Sceny Agaty BYŁY drętwe: "camera obscura" - ojej, co za zbieg okoliczności, że ta właśnie lekarka wiedziała co to takiego i że w liceum należała do kółka fotograficznego. No i sama postać tego biednego chłopca - przeczuwałam, ze umrze - taki był hiper optymistycznie nastawiony, a ten drugi - pesymista przeżył - czy to nie BANAŁ JAK ZE SZKOLNEJ ETIUDY???? Please.