Jestem dopiero na 3 odcinku, ale nie rozumiem dlaczego ten facet nie pokazał rejestru połączeń w swoim telefonie jak go nagrywali. Przecież powinni szybko ustalić czy mówił prawdę
Dla mnie nadal nie jest to wytłumaczone. Było pokazane jak Martina rozwala swój telefon i jest mowa że wykasowala wszystkie wiadomości i połączenia. Ok ze swojego telefonu. Ale dlaczego nie sprawdzili rejestrów Leo? Przecież jest że do niego dzwoniła. Chyba że wyjaśnieniem jest że i tak by nie uwierzyli bo dzwoniła z telefonu który nie był zarejestrowany na nią bo był od kolegi Leo.
jest ujęcie, jak u niego znikają wiadomości i połączenia, w niektórych komunikatorach można tak robić :)
dla mnie ważniejszym i kluczowym pytaniem było od początku: dlaczego on uciekał i krył się w lesie, skoro był niewinny. nie miał pojęcia, że podłożono mu obciążające materiały, które zresztą po analizie wykazały że był "czysty". gdyby nie uciekał, prędzej czy później by się okazało, że jest niewinny
Zorganizowano na niego nagonkę, był spalony w oczach opinii publicznej, ścigała go policja, uciekał przed samosądem, spalono mu dom, zabrano wszystko. Nawet jeden ze współpracowników obrócił się przeciwko niemu, nie mówiąc o żonie najbliższego przyjaciela. W takim kontekście trudno bawić się w przykładnego obywatela i oddawać ufnie w ręce policji.
Ale on uciekał praktycznie od razu, o to mi chodzi. W powieści było tak jak piszesz: uciekał dopiero po tym, jak został oczyszczony z zarzutów, ale mimo to była na niego nagonka.