Czy to aby nie jest jeden z tych seriali, który powinien zakończyć swą historię na 1 sezonie?
Na krawędzi naprawdę mnie wciągnęło, ale boję się że w kolejnych seriach jeśli takowe powstaną górować mogą wątki poboczne lub co gorsze miłosne.
Wszystko zależy od tego jak zakończy się 1 sezon (czy Marta odnajdzie tego który ją zgwałcił) i ogólnie co się wydarzy ale też czy scenarzyści będą mieć pomysły na dalsze odcinki czy będą dopisywać je na siłę tak jak od pewnego czasu ma to miejsce w Ranczu. Scenarzyści sami wcześniej zapowiedzieli, że serial zakończą ale zwyciężyła "żądza pieniądza" i piszą na siłę kolejne odcinki które niestety nie są już tak ciekawe jak te pierwsze.
Nawet lepszym tu przykładem niż "Ranczo" jest "Czas Honoru". Uwielbiam ten serial, ale to parcie na kasę i dopisywanie kolejnego sezonu mimo,że wszystkie wątki były już pozamykane tylko mu zaszkodzi. A co do "Na krawędzi" to sama Grabowska mówiła w jakimś wywiadzie, ze jeżeli serial spodoba się widzom to będzie druga seria, w sensie, że takie było założenie :)