Nie wiem,dlaczego tak twierdzisz,oglądam na bieżąco naruto,i nie sądze,by anime się staczało.

moim zdaniem, ona sie nie stacza tylko polepsza

"Bez czytania mangi dawno się domyśliłem że Obito się odwróci od Madary ze względu na Kakashiego i będzie walczyć z nim."

A może tak, kurde, zaznaczysz wcześniej, że to spoiler? Nie wszyscy czytają mangę!!!

Dirt - widzisz właśnie nie czytałem mangi. Kompletnie nie interesuje mnie ten komiksowy gatunek, po prostu napisałem to co jest oczywiste po obejrzeniu mangi. Nie traktuj tego jako pewnik, bo to tylko moja teoria nie poparta żadnymi dowodami.

Po obejrzeniu anime oczywiście... Szkoda że nie można edytować postów.

A dlaczego uważasz, że Tobi miałby odwrócić się od Madary?

SPOILER Z NAJNOWSZYCH ODCINKÓW ANIME!
Uważam tak gdyż Tobi po zniszczeniu maski okazał się że to Obito Uchicha. Razem z Kakashi'm i Rin byli w drużynie i widać było jakie więzi są pomiędzy tą trójką. Wszystko moim zdaniem będzie opierało się o Rin i jak się potoczyly jej losy - tego nie wiem. Więzi i relacje międzyludzkie są główną strukturą fabularną serii i idąc moim tropem myślenia Tobi (Obito) nie porzuci swoich dawnych przyjaciół dla Madary. To tylko moja spekulacja, jak to będzie - się zobaczy.

Ale przecież on to wszystko robi właśnie dla przyjaciół. Chce wcielić w życie Plan Księżycowe Oko aby znowu zobaczyć Rin. Dąży do tego aby znów móc przyjaźnić się z Kakashim i Rin w świecie wolnym od konfliktów.

Zobaczyłby Rin, ale ona byłaby tylko iluzją i jeżeli fabuła pójdzie tym tropem to Obito zrozumie że to będzie tylko złudzenie Rin i prawdziwa Rin nie wróci. Japońce postawią na motyw "trzeba się pogodzić ze stratą kogoś i żyć dalej". Myślisz że plan księżycowego oka wypali? Przecież tym elementem można już zamknąć fabułę i pakować studio, a tego na pewno nie zrobią. Za dużo zarabiają. Po prostu Madara zostanie pokonany, to pojawi się kolejny "bad boy/girl", który jeszcze wywoła kilka konfliktów, ale zawsze skończy się tak samo - dobro zwycięża.
Dlatego dla mnie anime jest tak bardzo podobne do bajki, nie ze względu na rysunkową oprawę, ale proste morały które niesie ze sobą. Dalej sobie dywaguje na temat fabuły... Ale jak napisałem w pierwszym poście - cała seria jest schematyczna do tego stopnia, że z całkiem dużym prawdopodobieństwem można założyć ciąg dalszy fabuły o wiele odcinków w przód.

Nie myślę, że plan księżycowego oka wypali. Uważam tylko, że Obito nie odwróci się od Madary, najwyżej obaj poniosą porażkę. On od śmierci Rin aż do ostatniego odcinka przez cały czas wcielał w życie ten plan, dlatego trudno mi sobie wyobrazić aby teraz go porzucił i przeszedł na stronę tych dobrych.

Z tego co pamiętam to Obito nie do końca wie co się stało z Rin i prawdopodobnie tutaj jest miejsce na kluczowy wątek... Po za tym proszę Cie... Koleś który potrafi pokonać wszystkich kage naraz miałby przegrać z Kakashim, Naruto, Guy'em i Killerem? Przecież umiejętności Madary i Obito razem stwarzają wizerunek praktycznie niepokonanych. Czytaj moje wcześniejsze komentarze, bo wiele się powtarza. Madara (może i tez Obito) przegrają na bank, albo ktoś ich przekona że robią źle. Tak naprawdę nawet Madara ma "dobre" intencje na papierze, chce stworzyć świat bez wojen za pomocą iluzji. Czy naprawdę w całym universum nie ma chodź jednego potężnego sukinkota który chce świat tylko dla siebie? Z nowymi odcinkami coraz mniejsza jest ochota na oglądanie, bo już wydaje się że nic nie może zaskoczyć...

" Koleś który potrafi pokonać wszystkich kage naraz miałby przegrać z Kakashim, Naruto, Guy'em i Killerem?"

Akurat tu wiem trochę więcej, dowiedziałem się przez przypadek, trochę inaczej się to odbędzie.

SPOILER

Na pomoc tej czwórce przybędzie piątka Kage oraz wielu innych shinobi.

A nie mówiłem? Mówiłem że Madara przegra w pierwszym poście, tylko rozważałem kwestię odejścia Obito od Madary... Ta seria jest tak przewidywalna że mam kilkadziesiąt odcinków już z głowy...

Skąd wiesz, że przegra?

Czytaj proszę ze zrozumieniem moje wcześniejsze posty, tam jest większość odpowiedzi na Twoje pytania... Tak, przegra na bank, bo jak już pisałem - wprowadzenie księżycowego oka = koniec serii. Po za tym już Ci napisałem, że główny motyw serii to "dobro zawsze wygrywa"... Kolejny przykład głupoty - Madara,zamiast zabić wszystkich kage i upewnić się że nie żyją, odchodzi z miejsca walki jak gdyby nigdy nic. Obito spokojnie by sobie jeszcze poradził z Naruto i resztą przez jakiś czas, a kage by im nie przeszkadzało już. Idiotyzm...

"Tak, przegra na bank, bo jak już pisałem - wprowadzenie księżycowego oka = koniec serii. Po za tym już Ci napisałem, że główny motyw serii to "dobro zawsze wygrywa"."

Więc z tego wynika, że przegrana dobra równa się zakończeniu serii. Narzekasz, że seria jest przewidywalna bo dobro zawsze wygrywa, jednak przecież musi tak być bo inaczej seria się skończy, sam tak napisałeś. To oznacza, że jedynym elementem który sprawi, że seria czymś zaskoczy, będzie nieprzewidywalna jest zwycięstwo Madary i w efekcie zakończenie serii.

Ale w shōnenie nie zawsze musi wygrać dobro. Fajniej było by aby to madara wygrał. Ale znając to anime, naruciak zrobi na madarze "friend no jutsu" i tyle z tego będzie (Madara możesz z nami powrócić do wioski).

Nie zgadzam się, że to Sasuke był "tym dobrym". Sasuke był po prostu z samej definicji bycia protagonistą kreowany na postać raczej pozytywną, jednak Itachi był również dobry. Gdybyś widział/a odcinki, gdzie Sasuke i Itachi walczą razem, a potem starszy przekazuje młodszemu swoje wspomnienia przyznałbyś/aś mi rację. Pokazywanie tyle razy wspomnień Sasuke z tej nocy ma za zadanie podkreślić ich ważność, jednakże muszę przyznać, że jednak jest duża przesada...

To czy Sasuke jest postacią dobrą czy złą jest kwestią podejścia i nie mam zamiaru oceniać jej, bo każdy sobie to uzna według własnego mniemania. Temat Sasuke poruszyłem jako przykład puszczania w kółko i w kółko tych samych scen, z których wynika dokładnie to samo. Jak dla mnie jest tego za dużo, nawet jeżeli jest to kierowane dla osób które tylko powierzchownie znają fabułę i nie oglądały każdego odcinka. Autorzy powinni się skupić na lepszej kreacji czasu teraźniejszego i przyszłego, bo to się już nudne robi...

Przyznam Ci szczerze iż ze wspomnieniami mogli by sobie darować.Jak się zacznie jakieś wspomnienie to zaczyna być wałkowane przez kolejne 100 odcinków tak jakbyśmy już zapomnieli o co chodziło odcinek wcześniej.