Obejrzalem wszystkie odcinki Naruto, wraz z kinowkami. No coz po ostatniej walce Naruto z Sasuke poziom anime spadl, pojawialy sie bowiem ciekawsze i nudniejsze odcinki. Kinowki dla mnie sa srednie, zdecydowanie wolalbym aby tworcy wypuscili kinowki ktore ukazuja np pamietna walke 4 hokage z kyubim, albo misje mlodego kakashiego gdy obito zginal, ewentualnie przygody 1 i 2 hokage, sadze ze byloby to niezle urozmaicenie, zamiast nudnych misji Naruto ;)

co do kreski to w dużej mierze wina kodeka h234 którym dattebayo traktuje wszystkie wypuszczane przez siebie anime, fillery w shippuudenie są koszmarne i ciągną się w nieskończoność, dialogi są bez sensu i na siłę robione aby jak najbardziej wydłużyć odcinek (bądź też by zapchać czymś te 20 min). Miejmy nadzieję, iż z końcem fillerów panowie się poprawią i powrócą w wielkim stylu ukazując walkę Oro vs Sasqacz i Pain vs Ero-sennin.

i to jest pomysł, z wielką chęcią obejrzałbym taką produkcję,
ponoć wyszedł jakiś poboczny tomik kisiela opowiadający tego typu historię (do którego jeszcze się nie dokopałem)

w dragon ballu kilka kinowek w tym stylu zrobili. Np Historia Future Trunksa,ktora dla mnie jest najlepsza kinowka, a takze historia Bardocka, ojca Goku, fajna sprawa :) Na kinowkach z Brollym sie zawiodlem a na innych przewaznie nudzilem ale zazwyczaj kinowki sa slabsze od odcinkowych ;)

hmmm...najwyraźniej nie przypadł ci do gustu i tyle:D

No właśnie, zdarza się. Mi się na razie podoba, bo jestem dopiero przy
19 odcinku, ale może za jakieś 100 zmienię zdanie, bo nie lubię długich
serii, a ta jest najdłuższa za jaką się wzięłam.

Skoro Naruto nie przypadł ci do gustu to spróbuj się zabrać za One Piece.Lubie Naruta ale One Piece przebija go.I oczywiście Naruto TYLKO w wersji oryginalnej nie daremnej Polskiej wersji.

A właśnie, że wspomnienia są tutaj (nie)największym (ale nie najmniejszym) PLUSEM. Bo tak to nie wiedzielibyśmy, dlaczego Ino i Sakura się nie lubią... nie zauważylibyśmy zmiany Sakury: z nieśmiałej, zakompleksionej dziewczyny w bardziej przebojową i pewniejszą siebie. Naruto dużo wage przyjmuje do uczuć bohaterów i to jest według mnie najfajniejsze. Z czystym sercem oraz największą przyjemnością dałam 10/10. Nie polecam oglądania na Jetix gdyż najfajniejsze sceny OCENZUROWALI, a szkoda...

Właśnie, że retrospekcję są MINUSEM, ponieważ padają w najgłupszych momentach. Dynamika i akcja idzie sobie gdzieś, ponieważ pan "Wspomnienie" musiał się dołączyć. Często się powtarzają i się ma wtedy uczucie dejavu.

Hmm... Co do przedziału wiekowego "minus 16 lat" to chyba lekka pomyłka. Ja mam 22 lata i "Naruto"\"Naruto Shippudden" jest moim ulubionym serialem wszechczasów. Podobnie uważa mój 24-letni brat. No... może on na pierwszym miejscu postawiłby "Dragon Ball", który u mnie jest na drugim, no ale...
Natomiast jeśli chodzi o coś typu odcinki poświęcone przeszłości bohaterów, to mimo iż są czasami lekko monotonne, uważam, że pozwalają na bliższe poznanie postaci, dzięki czemu lepiej można zrozumieć motywy ich postępowania.

No pierwsze odcinki są chujowe, dopiero w Shippudenie zaczyna się dziać prawdziwy terror i zaczynają ginąć główni bohaterowie :D

Znam nawet dorosłe osoby co oglądają to anime i są normalni. Akcji jest dużo chyba że oglądałes wersje co leci na Jetix co faktycznie jest dla dzieci minus 16:)

Mam 20 lat a mimo to lubie ogladac Naruto, skonczylem niestety na 104 odcinku bo reszta jest z napisami, a na JETIX nie puszczaja kolejnych odcinkow. Jestem tak ciekaw kolejnych przygod ze chyba zmusze sie do ogladania z napisami ;) Wiadomo ze zawsze ktos cos lubi albo nie, proste

Mam 19,5 lat i ubóstwiam te serie. Podobnie jak i połowa moich znajomych, lol. Zaczęłam oglądać niecałe 2 miesiące temu i zdążyłam zaliczyć wszystkie odcinki zarówno z serii "Naruto" jak i "Naruto: Shippuuden". Z mangą też jestem na bierząco ;P

Własnie retrospekcje są tutaj największym atutem. Bez nich postacie wydawałyby się 'niepełne' (dobrze wiedzieć, co sprawiło, że są takie, a nie inne). Sprawiają, że po poznaniu przeszłosci pewnego bohatera możemy całkowicie zmienić swoją opinię na jego temat... Nie przeszkadzają mi w trakcie pojedynków, są swego rodzaju urozmaiceniem.

Ale przyznam, że seria Shippuuden jest o wiele lepsza. Postacie dorosleją zarówno fizycznie, jak i psychicznie (z pewnymi wyjątkami ;P) i akcja staje się poważniejsza. Sakura w końcu 'daje czadu'. No i Akatsuki nareszcie ruszają do akcji (uwielbiam scenki 'Deidara/Tobi', lol).

Wersja z Jetix'a jest beznadziejna. Polski dubbing spartolony na całego i te wszystkie cenzury... To nic w porównaniu z Dragon Ball'em, a jakos tamtego nie cenzurowano, eh... (najlepiej oglądać po japońsku, choć i angielski nie jest zły) ;PPP

Dragon Balla bardziej cenzurowano niz Naruto. I w DB najlepsze polaczenie to francuski dubbing plus polski lektor.

Taak ;> o to mi właśnie chodzi... Bez wspomnień postacie są jak to napisałeś niepełne... a po bliższym poznaniu jakiejś postaci można ją polubić. Za przykład podam Gaare...
Na początku Gaara wydawał mi się strasznie głupi; był taki opryskliwy i dziwny. Po poznaniu jego przeszłości okazało się, że jest wrażliwy i bardzo samotny. To ludzie go odtrącili i skrzywdzili. Dla mnie jego cała historia jest bardzo smutna i po zapoznaniu z nią można było zrozumieć dlaczego Gaara jest taki...

A co do dubbingu polskiego to wcale nie jest zły... wszystkie głosy pasują i jakoś nie wyobrażam sobie innych. Może Sasuke tylko wydaje czasami głupie odgłosy ( "Oh","Egh" ) ale da się przywyknąć...

Zgadzam się całkowicie co do Gaara'y. Na początku postrzegałam go jako żądnego krwi sadystę, który jako swój cel życiowy uważa zabić jak najwięcej osób. Po jego "przemianie" uznałam, iż jest jedną z najtragiczniejszych postaci w "Naruto". Natomiast po tym jak pomógł Lee i później jako Kazekage, ratował swoją wioskę (pomimo, że zamieszkiwały ją osoby, które albo go nienawidziły, albo się go bały) stał się jedną z moich ulubionych postaci:-)
Jeśli chodzi o dubbing, to stanowczo wolę japoński, choć muszę przyznać, iż "polski" głos Sasuke jest boski.

Sorki, ale mnie polski dubbing strasznie działa na nerwy. Może to dlatego, że 'wychowałam' się na wersjach japońskiej (z ang. napisami) i angielskiej (bez napisów), które są genialne. Co rzadko się zdarza, angielski dub nie odbiega daleko od japońskiego (głosy sa starannie dobrane). I uważam, że w polskim dubbing'u brakuje nie tyle dobrze dobranych głosów, co emocji przekazywanych za pomocą dialogu i tonacji głosu. Obejrzałam kilka fragmentów z polskim dubbingiem nie odczuwając absolutnie żadnych emocji, które normalnie towarzyszą mi przy oglądaniu tych samych momentów w wyżej wymienionych wersjach językowych.

Kiedy usłyszałam głos Naruto, to nie wiedziałam, czy mam się smiać, czy płakać. Mój brat to krótko skomentował: "Żałosne."

Hehe, co do Gaary, to od początku przypadł mi do gustu (lubię nieco pokręcone psychicznie postacie), a po ujawnieniu jego przeszłosci, stał się jednym z moich ulubionych bohaterów. Sakura wkurzała mnie w całej serii Naruto. Dopiero w Shippuden ją polubiłam. ;PPPP

Tak jak napisałaś wcześniej wersja japońska jest genialna ;> angielskiej nie słyszałam więc się nie wypowiadam, a polska wcale nie jest taka zła ;]
Kiedy usłyszysz głos Naruto masz się śmiać ;pp

Oczywiście każdy ma swoje zdanie więc pewnie dalej nie będziesz się ze mną zgadzać (jeśli chodzi o wersje polską) ale opini swej nie zmienie ;> gdyż ja się "wychowałam" (jak to ładnie napisałaś) na wersji polskiej :>

A Sakury podobnie jak ty nie znoszę (choć podobała mi się jej przemiana), a do Shippuden'a jeszcze nie doszłam ;ppp

Ale przyznasz, że wydaje głupie odgłosy? ;>

Oczywiście Sasuke ;] bo kto inny? Wydaje jeszcze ktoś głupie odgłosy? ;>

'Kiedy usłyszysz głos Naruto masz się śmiać ;pp '
Hehe, chodziło mi o to, że polski głos Naruto tak okropnie do nie pasuje, że wprawia mnie w zażenowanie...

Nigdy też nie miałam zamiaru zmieniać twoje zdanie. Poprostu wyrażam swoje odczucia na ten temat. :D

'A Sakury podobnie jak ty nie znoszę (choć podobała mi się jej przemiana), a do Shippuden'a jeszcze nie doszłam ;ppp'
Ta jej 'przemiana' w pierwszej serii, to nic w porównaniu z tą w Shippuuden'ie. Zerknij tutaj, a zobaczysz jak bardzo waleczna się stała. http://www.youtube.com/watch?v=GI-KxRAun_s&feature=channel_page

Sakura w "Naruto" rzeczywiście na początku do moich ulubienic nie należała; ta jej wieczna nieporadność i poleganie na sile Naruto i Sasuke była bardzo denerwująca. Żadko sama wdawała się w walkę, raczej należała do postaci stojących z boku (a wręcz przeszkadzających), do grona kibiców mówiących "Och, Naruto!" lub "Ach, nie! Sasuke!" lub temu podobne.
Natomiast w "Naruto Shippuuden" stała się (zapewne dzięki treningowi Tsunade) niesamowicie silną i utalentowaną med-ninja; jedną z najbardziej wyrazistych i obdarzonych ogromnym temperamentem postaci w tym anime.
Przynajmniej takie jest moje zdanie.

ja od pierwszego odcinka Naruto do setnego w Naruto Shippudena uwilbiam tą postać i głos.Szokiem było dla mnie gdy się dowiedziałem że w jap.wersji głosu użyczyła mu kobieta (Junko Takeuchi), ale wywiązała się z tego znakomicie ^^. Polski dubing jest do kitu trzeba przyznać choć się na nim wychowałem na Jetix'ie.Zdenerwowało mnie też że wersja Jetixowa została ocenzurowana (wycięta krew i brak przeklinania).

'Szokiem było dla mnie gdy się dowiedziałem że w jap.wersji głosu użyczyła mu kobieta (Junko Takeuchi), '
Hehe, to nie zdziw się, że w wersji angielskiej, głosu naruto również udzieliła kobieta (Maile Flanagan) i równie wspaniele się sprawiła. Tak po za tym, to z nim cos chyba jest nie tak, skoro mówi 'damskim' głosem, lol.

'Zdenerwowało mnie też że wersja Jetixowa została ocenzurowana (wycięta krew i brak przeklinania).
'
W ang. wersji również powycinali krew, ale tylko w niektórych scenach, co mnie bardzo ubawiło - wycieli krew np. ze scen, w których goscie dostają krwotoku z nosa, po zobaczeniu gołej panienki, ale brutalne sceny zostawili raczej nie cenzurowane. Niestety, w ang. też brak 'grubszych' przekleństw.

Oj taak... kobiety górą ;> genialnie mu podłożyła... a dlaczego u nas mężczyzna? Czyżby brakowało utalentowanych aktorek? (jak się nazywają ludzie, którzy użyczają postaci głos?? ;>) A może ludzie prowadzący casting nie dali paniom szansy?

Ale to jest jakiś dalszy odcinek, tak? ;> (chyba, że coś innego...no ale co?) Bo jeśli tak to niestety tego nie oglądne, gdyż nie chce sobie zepsuć niespodzianki ;D za niedługo powinnam to obejrzeć ;pp i wtedy porozmawiamy ^^

jeszcze muszę napisać że w pierwszej serii Naruto jest przezabawny i energiczny, a w Shippudenie niestety już taki nie jest(w końcu trochę wydoroślał) to jedyny taki mały minusik co do naruto

w dragon ballu w japonskiej wersji rowniez goku mowil kobiecym glosem, dla mnie to fee ;)

raziel88ck, mówić głosem kobiety nie oznacza 'mieć kobiecy głos', lol
Naruto pomimo, że jest w tych dwóch wersjach dubbingowany przez panie, wcale nie brzmi jak dziewczyna. Ma bardzo oryginalny głos, który przeważnie brzmi komicznie przy jego naturze, co jest ujmujące w tej postaci. Dlatego nie trawię polskiej wersji (Naruto traci przez to cały swój urok).

Poza tym głos Plucińskiego kojarzy mi się głównie z badziewnymi dubbingami. W każdej dubbingowanej produkcji wydaje się przesadnie wymawiać swoje kwestie. I zwykle jego głos nie pasuje do danej postaci.

np. "kumalski"? :D W pozniejszych odcinkach juz tego nie mowil ;P

Nie myslałam akurat o tym 8/ (nawet nie wiedziałam, że on cos takiego mówi, ueee...). Chodziło mi ogólnie o jego tonacje głosu i przesadne akcentowanie. Bo dialogi, to tak naprawdę, nie są winą aktora. Poprostu, polska ekipa sie nie wykazała. Zwalam to głównie na Jetix'a...

w części zgodze się z autorem. walka Sakury i Ino to była istna telenowela. myslałam, że sie wynudzę. potem się zaczęło dziać.
a shippuuden to racja. jest fenomenalny, ale w oby seriach fillery są do dupy. zwłaszca teraz. już powinna być walka Sasuke z Deidara a tu co? jakaś Guren któa tworzy kryształki.

taaa jasne bo to akurat jest filer... chcesz filerów sięgnij po Bleacha TAM DOPIERO są filery do dupy lol

Ja osobiście zacząłem to oglądać na Jetixie aż mi starsi neta zamontowali to wtedy się zaczęło masowe oglądanie odcinków na www.naruto.wbijam.pl xD obecnie jestem na bieżąco w shippuudenie i jestem ciekaw co będzie z tym bijuu PS oby dwie serie mają ode mnie 10/10 ;) Bless

też tak oceniam jednak pierwsza seria jakoś lepiej mi się spodobała

U mnie pierwsza ma 9, a Shippuuden 10 (nastrój i postacie spoważniały, co mi bardzo odpowiada).

A co do Bleach'a, zaczęłam trochę oglądać, ale jakos mi nie podchodzi. Ani pod względem historii, ani pod względem rysunku i postaci...

a ja sie zastanawiam co obejrzec po naruto, dragon balla obejrzalem ;)

To polecam ci 'Chrno/Chrono Crusade' ;PPP Inna tematyka, co prawda, ale dla mnie to jedna z najlepszych anime, które do tej pory widzialam (stoi u mnie za raz po Naruto). Manga i anime bardzo się różnią; mniej wiecej w połowie obierają inne kierunki względem motywu głównego (ponieważ manga była w połowie tworzenia, gdy wzięto się za anime). Anime kieruje się w bardziej duchową stronę historii, z dużym naciskiem na religijne fakty i powiązania, w czasie gdy manga jest mniej skupiona na wierze w Boga, a bardziej na więzi i wierze w innych (odbiega też od tradycyjnego wizerunku i pojęcia piekła). Ale i tak obie są swietne (choć mnie bardziej się podoba zakończenie mangi). Głównymi bohaterami są młoda zakonnica, Rosette Christopher, która pragnie użyć umięjetnosci nabytych w zakonie (który zajmuje się eksterminacją demonów) do odnalezienia brata porwanego przed laty przez jednego z nich; a drugim bohaterem jest tytułowy Chrno (lub Chrono), diabeł/demon wygnany za zbrodnie, o których nie chce mówić. I tak seria opowiada o krucjacie demona, pragnącego naprawić dawne błędy, lol. I również jest motywująca do działania (Rosette przypomina swoim uporem i optymizmem Naruto) ;PPP

ja polecam Jigoku Shoujo(Hell Girl) (2 serie + 3 powoli dodawana)tak z mojej strony. Jeśli ktoś oczywiście lubi mroczne klimaty

Echh jak Ci się nie podoba to nie uzewnętrzniaj swojej głupoty tylko
opisz rzeczowo dlaczego akurat nie.
Shonen bowiem z takiego gatunku wywodzi się manga a dalej anime Naruto
nie jest przeznaczona dla minus 16 wręcz przeciwnie, od tego wieku się zaczyna skala wiekowa osób, które będą mogły zrozumieć tą mangę.
Nie jest ona zbyt trudna ale często ma też drugie dno i pewne przesłanie, którego małolat jarający się nowymi jutsu i ich siła nie zrozumie.
Manga to przede wszystkim sztuka, anime nie wyszło tak doskonałe jak
jego malowany pierwowzór ale fillery są jednymi z najlepszych jakie widziałem w anime.
Tak jak wszędzie są momenty ciekawsze i te mniej więc nie ma co się
od razu frustrować i strzelać fochami.

Naruto jako shounen jest perfekcyjny.Świetny Anime
Ale trzeba być ślepym żeby nie zuważyć że Naruto upada.Kreska robi się
coraz gorsza,przedłużaniu nie ma końca a życie uprzykrzają ciągnące się
miesiącami filery.Do poziomu Zabuza arc jest daleko.Ale to nadal dobra
seria :)

co do kreski to w dużej mierze wina kodeka h234 którym dattebayo traktuje wszystkie wypuszczane przez siebie anime, fillery w shippuudenie są koszmarne i ciągną się w nieskończoność, dialogi są bez sensu i na siłę robione aby jak najbardziej wydłużyć odcinek (bądź też by zapchać czymś te 20 min). Miejmy nadzieję, iż z końcem fillerów panowie się poprawią i powrócą w wielkim stylu ukazując walkę Oro vs Sasqacz i Pain vs Ero-sennin.

Obejrzalem wszystkie odcinki Naruto, wraz z kinowkami. No coz po ostatniej walce Naruto z Sasuke poziom anime spadl, pojawialy sie bowiem ciekawsze i nudniejsze odcinki. Kinowki dla mnie sa srednie, zdecydowanie wolalbym aby tworcy wypuscili kinowki ktore ukazuja np pamietna walke 4 hokage z kyubim, albo misje mlodego kakashiego gdy obito zginal, ewentualnie przygody 1 i 2 hokage, sadze ze byloby to niezle urozmaicenie, zamiast nudnych misji Naruto ;)

i to jest pomysł, z wielką chęcią obejrzałbym taką produkcję,
ponoć wyszedł jakiś poboczny tomik kisiela opowiadający tego typu historię (do którego jeszcze się nie dokopałem)

W Dragon Ballu kilka kinowek tak zrobili np historia Trunksa z przyszlosci, ktora dla mnie jest najlepsza kinowka DB, a takze historia Bardocka, ojca Goku rowniez miala swoje zalety. :) Zawiodlem sie na kinowkach z Brollym, oczekiwalem czegos extra, kazdy sie tym jaral i pewnie dlatego... reszta kinowek raczej srednia.