"Najgorsze jest to że na anime mówią bajki..."
Mnie to tam nie przeszkadza... W końcu słowo anime pochodzi od "animeshou" oznaczającego animacje. Bajka to zaś "film animowany".
"skoro nie lubicie anime takich jak Naruto to po co oglądacie i się wypowiadacie."
Eee... Bo trudno cokolwiek ocenić, jeśli czegoś się nie ogląda. Przy okazji każdy ma prawo do własnego zdania. Dziesięć ludzi, dziesięć zdań.
"Załączcie się cartoon network lub coś innego tam macie pełno zachodnich bzdur"
Jetix... racja, ale Cartoon Network zależy... Bo zdarzają się bardzo fajne (mianowicie Laboratorium Dextera, Camp Lazlo, Chowder, Tom&Jerry oraz oczywiście Wyspa Totalnej Porażki),a zdarzają się kiepskie (Atomówki, Skunks Fu, Storm Hawks i Kung-Fu Kurczaki... OMG...)
Scenarzysto, nie rozumiem twoich uprzedzeń. Czy może miałeś kiedyś kłopoty przez to, że oglądałeś tego typu anime? Czy może nienawidzisz chińczyków za to jak znęcają się nad ludźmi, a że chińczycy i japończycy to to samo to zrzucasz na wszystkich?
Widzisz, ja też miałam podejście takie jak ty, ale obejrzałam bo mi się nudziło. To anime naprawdę czegoś uczy. Główny bohater pokazuje nam, że warto walczyć o przyjaźń i marzenia i poświęcić im własne życie. A wszyscy Ninja z wioski Naruto to coś w stylu naszego ONZ, chronią kraj. Każdy chroni za cenę własnego życia. W niewielu anime tudzież zwykłych kreskówkach można wyciągnąć takie wartości, ale Naruto nam to pokazuje. To nie jest zwykła historia o chłopcu z ADHD, który początkowo chciał być najfajniejszy i lubiany. Juzx przed pierwszą setką on się zmienia i walczy o wszystko.Pokazuje nam czym mioże być dla człowieka przyjaźń. naprawdę wbrew pozorom jest to anime czy też jak wolisz bajka na wysokim poziomie. A przynajmniej dla osób, które zrobią dla innych wszystko.
Autor tematu jest nienormalny.
,,1 jak za każdy wytwór chorej wyobraźni Japończyków"
Tak więc uważa że:
-wszystko co stworzyli Japończycy, jest tragiczne.
-wszyscy Japończycy są chorzy.
Normalnie to co napisałeś scenarzysto jest żałosne. rozumiem. można nie lubić wytworów kultury Japońskiej. ale żeby od razu wystawiać najniższą notę? Nie lubisz anime - nie oglądaj, nikt cię nie zmusza. To tak jakbym powiedział, że Szopen był chory, a jego utwory to największe ścierwo.
powiem twojej mamie żeby zabraniała ci oglądać takie głupkowate bajeczki dla niedorozwojów-->A może po prostu jesteś zazdrosny bo tobie mama zabroniła oglądać co?
to by było na tyle, tymczasem dzieci możecie już na kolejne pranie mózgu przed odcinkiem "Naruto" "Dragon ball" czy innym japońskim ścierwem-->Od kiedy to Naruto czy Dragon Ball robią innym pranie mózgu, skoro tak uważasz to podaj jakieś konkretne przykłady z życia wzięte i od kiedy Naruto i DB to są ścierwa. Ojca Chrzestnego oceniłeś 1/10 czyli według ciebie też jest ścierwem?
Jak można oceniać serial po obejrzeniu 10.min i nazywać to gównem i obrażać innych co to oglądają. To jest dopiero chore.
Scenarzysto...
1. Skoro "Forest Gump", "Przeminęło z wiatrem" i (przeze mnie nieznany, ale wszędzie dookoła wychwalany) "Ojciec chrzestny", jak i wiele innych dzieł mają u ciebie 1, to co się tobie dziwić. Po twojej wypowiedzi, nicku i filmach, które wychwalasz widać jedno: naoglądałeś się za dużo bezmyślnych filmów grozy. Stawiasz 1 porządnym dziełom, aby dowartościować swoich faworytów. Pomyśl, jakby recenzenci filmowi pisali recenzję i oceniali filmy na takich podstawach jak ty.
2. Obraziłeś fanów anime, oraz wszystkich Japończyków. W japoni anime oglądają ludzie w każdym wieku. Obraziłeś wszystkich fanów Naruto na Filmwebie. Może niektórzy to twoi znajomi? Myślałeś w ten sposób? Naruto przez przypadek nawet raz pochwaliłeś.
3. No i w końcu... Obraziłeś moje uczucia. Mnie trudno wytrącić z równowagi, i dla tego piszę do ciebie spokojnie. Ale myślisz, że możesz tak bez podstaw wszystkich do o koła obrażać? Ja osobiście gdybym mógł, to wypierdolił bym cię z filmweba na zryty ryj i wypisał skierowanie do psychologa (nie odbieraj tego jako agresję, po prostu mówię co bym zrobił za to co ty wypisujesz na innych ludzi).
Ja osobiście do wszystkiego podchodzę normalnie, a już na pewno nie mówię, że coś jest zjebane itp. Denerwują mnie niektóre bajki, jakie puszczają na Cartoon Netwoork, ale nie obrażam ludzi oglądających je.
Mam nadzieję, że trochę zrozumiałeś, choć w twoim przypadku będzie to trudne. I pamiętaj: Jeżeli napiszesz, że jestem zjebany i że Naruto to szajs, to wtedy potwierdzisz dobitnie, że ja mam rację, i że jesteśmy na dwóch różnych poziomach inteligencji.
Oglądam Naruto od niedawna. Raczej nie jestem fanem kreskówek ani anime,ale trzeba powiedzieć, że Naruto jest "rysowany" z pomysłem. Nie wiem dlaczego kojarzy się wyłacznie z brutalnością. Dla mnie ukazuje on bardzo dojrzałą przyjaźń. Cóż z tego, że po przez motyw walki...ta walka nie jest bezcelowa...to nie krwawa jadka w imię chorych ambicji..to walka o wolność,pokój, niezależność i wreszcie walka o przyjaźń, braterstwo, etc...Jak dla mnie kapitalne anime...czasami glupkowate, ale głupkowate ze smakiem. Wystawianie oceny po 10 minutach z tym anime...cóż:)) to tak, jak ocenianie ksiązki po okładce. I te komentarze o braku fabuły :)) No i ta brutalnośc...jak brutalność :)) Jak gargamel gotuje smerfy a zgrywus wysadza co drugiego smerfa w kosmos dla zabawy, albo gdy wilk pożera dziecko i jego babcię, tylko po to, żeby dostać w łeb i zostać wypatroszonym przez jakiegoś kolesia z giwerą, to jest ubaw po pachy...ale jak ktos sobie pozuca gwiazdkami i poczaruje w imię najwyższych wartości, to robi się rzęźnia demoralizująca dzieci i młodzież :)