PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=106279}

Naruto

2002 - 2007
7,9 33 tys. ocen
7,9 10 1 32576
7,2 5 krytyków
Naruto
powrót do forum serialu Naruto

Polska kaszanka

ocenił(a) serial na 6

Nie jestem fanką "Naruto", i osobiście wolę mangę od anime (animacja straciła u mnie dużo punktów przez tak zwane zapychacze), chociaż tym drugim nie gardzę, bo anime może zaoferować rzeczy, których nie byłoby w stanie zamieścić w wersji papierowej (ot, niekótre rozwinięcie wątków, popatrzenie na komiczne ruchy postaci, czy o głosach i muzyce nie wspomnę ^^)

Uważam, że sprowadzenie "Naruto" do Polski to tragiczna pomyłka, a konkretniej umieszczenie tego tytułu na kanale dziecięcym. To dzieło ma w sobie mnóstwo przemocy, leje się krew, nie mówiąc już o dramatycznych wątkach, wybrykach Jiraiy (IMHO, jednej z najepszych postaci ^_^) czy rewelacyjnych technikach "Naruto", jakim jest "sexy no justu" czy "harem no justu". Tytuł jest przeznaczony dla nieco starszej publiki, a nie dla 6-latków.

Tak jest przynajmniej w założeniu orginału, bo po cenzurze już sama nie wiem. Pociachali wszystko. Scena, w której jest jedna kropla krwii, idzie do kasacji (ach, przypominają mi się "Saint Seya", gdzie walka z ketchupem była naokrągło ^_^). Chociażby - w orginale Kakashi zrywa od Saske shurikenami, po czym upada. W przeróbce tego nie ma, tylko Kaki robi "pac!" i leży jak długi, przy czym komentarz Naruto: "Sasuke, chyba trochę przesadiłeś!!!". No i biedny widz czuje się zgubiony ^_-. Nawet scenie z pocałunkiem nie darowali (buuu, jedyna scena yaoi w całym anime, buuuu...). Strach się bać, cuż uczynią, jak pojawi się Garru czy Jiraya...

Jednak najgorsze, najgorsze ze wszystkich, niechybna zapowiedź Apokalipsy... Dubbing. Matko, Buddo, wszyscy święci! Saske gada jak 40-letni dziad (jak to wypada na tle Naruto i Sakury), głos Naruto jest wyprany z emocji. Przepraszam bardzo, Iruka nie jest nastolatkiem, ależ nie jest znowu taki stary! Jednak dno rozpaczy osiągnął Kakashi. Ja wiem, że on jest flegma, no ale...! Buuuhuhuhuuu, mój biedny, kochany Kakashi... Poziom trzyma Sakura (tak na marginesie, głos Misty), a dobrze gra tylko Konohamaru (taaa... "szanowny wnuk szanownego Hokage").

Tłumaczenie oczywiście też średnie. Nie "śmierdzący lisie!", tylko "lisie o dziewięciu ogonach!" (wow, jaki szacunek dla wroga, o to nie podejrzewałam pana, Mizuki-san ^_-). Grzeczność jak miód na sabacie czarownic. Naruto co rusz powtarza "kumalski" (już lepsze było zdecydowanie "ten teges" użyte w mandze). Najbardziej boli wymawianie nazw, np. zamiast "Saske" mamy "SasUKE"* z akcentem na uke xDDD. Myślałam, że padnę. Takich smaczków na dzień dobry jest więcej, oj tak xD

Kończ waść, wstydu oszczędź, jak mówią. Już na filmwebie (i nie tylko)pojawiły się głosy o "kolejnej, bzdurnej bajeczce na poziomie pokemonów". Łzy się do oczy cisną, bo tak wydany "Naruto" nie jest ani ciekawy, ani miły w oglądaniu. Bo jeżeli Garru będzie miał taki beznadziejny głos jak reszta, to chyba nie znajdą się tac, których wzruszy opowiadana przez niego historia o nieszczęśliwym dzieciństwie. Fani wyją z rozpaczy, naród się śmieje, handlarze tandetą zacierają łapki, a anime w Polsce zaczyna cofać się w rozwoju. Pozostaje tylko mieć nadzieje, że Jetix nie sprowadzi "One Piece"**, ani nie skrzywdzi innych anime. Nadzieja matką głupich***...

Pozdrowienia i niech kisiel ramenowy będzie z Wami ^^

*- hmmm... "uke" to określenie w yaoi osoby podległej w związku, często młodszej i bardziej dziewczęcej (np. Schuichi z "Gravitation")
**- ktoś zawrzaśnie głosem straszliwym: nie zrobią tego!!! Przykro mi, już zrobili - http://members.lycos.co.uk/kconstantine/op/index.php?
*** -... ale każda matka kocha swoje dzieci, jakby tu nie było ^^