Dużo dobrego humoru rodem z wysp brytyjskich, świetna rola Rika Mayalla i niezłe tłumaczenie odcinków dodanych do TV Okey to zalety tego serialu. Szkoda że w TVOkey dali tylko 16 odcinków... Może jakaś Polska telewizja wyemituje ten serial?
Jest to jeden z moich ulubionych seriali. Zawsze gdy mam zły humor pomaga mi się uśmiechnąć. Aktorzy grają jakby się urodzili w tych rolach a Mayall po prostu rządzi. Nie wiadomo czy go kochać czy nienawidzić :)
Popieram, że fajny. Jak jeszcze byłam w szkole to dodawali ten serial do Cienkiej Niebieskiej Linii jako bonus, a moim zdaniem New Statesman jest o niebo lepszy od Linii. Humor na poziomie, nie tam żygi w czapce. I Mayallowe miny! ;) A co do tłumaczenia: ja w ogóle nienawidzę tłumaczeń seriali komediowych i wcale one nie są takie świetne. wolę juz oglądać po angielsku i rozumieć 60% niż słuchać drętwego głosu lektora który knoci wszystkie najlepsze dowcipy.
Odcinek z hamburgerami jest de best ;)